Rosyjskie media są gotowe zapłacić każdą cenę za ustalenie miejsca pobytu najbardziej bodajże poszukiwanego obywatela USA. Zniknął z strefy tranzytowej lotniska Szeriemietiewo i przepadł jak kamień w wodę. Podobno zaczyna mu brakować pieniędzy, lecz rosyjski parlamentarzysta Rusłan Gattarow organizuje już dla niego zbiórkę. W potrzebne do życia w Rosji środki ma go zaopatrzyć także ojciec, Lon.
Snowden kontaktuje się obecnie ze światem za pośrednictwem swego rosyjskiego adwokata Anatolija Kuczenera. To on poinformował,że Amerykanin uczy się intensywnie rosyjskiego i skompletował już całą bibliotekę rosyjskiej klasyki. Jakie będą jego dalsze losy nie wie nikt. Wiadomo jedynie, że jego pojawienie się na przykład na Placu Czerwonym w Moskwie nie będzie możliwe. Musi się ukrywać, tropiony nie tylko przez wywiad amerykański. Są jednak z przeszłości przykłady wskazujące , że jest możliwe ukrycie się w Rosji bez śladu. Uczynili to przed laty dwaj podwójni agenci brytyjskiego wywiadu. George Blake mieszka nadal w Moskwie i nazywa się obecnie Georgij Iwanowicz. Kim Philby zmarł w 1988 roku. Żył w depresji i nadużywał alkoholu.
Jeżeli wierzyć prezydentowi Władimirowi Putinowi słynny azylant nie ma przed sobą świetlanej przyszłości. — Zdrajcy lądują zazwyczaj na ulicy uzależnieni od alkoholu lub narkotyków - powiedział prezydent trzy lata temu komentując wymianę szpiegów pomiędzy USA i Rosją.