Głosowanie trwało od 12 sierpnia do piątkowego wieczoru. W poprzednich wyborach w 2009 roku z takiej formy głosowania skorzystało 654 tysiące osób.
Norweska ordynacja wyborcza różni się od przepisów wielu krajów, w tym i polskich. Formalnie datę wyborów wyznacza król. Harald V na wniosek głównej komisji wyborczej wyznaczył poniedziałek 9 września. Jednocześnie samorządy terytorialne maja prawo na swoim obszarze przenieść głosowanie na inny dzień. Z tego przepisu skorzystało 206 samorządów gminnych spośród 428 istniejących. W tych gminach dniem wyborów jest dzisiejsza niedziela.
W 12 gminach przeprowadzono już też próbne głosowania drogą internetową. Każdy z wyborców miał prawo glosować dowolną ilość razy. Liczy się jednak tylko głos oddany w ostatnim wysłanym przez niego e-mailu.
Mimo tych wszystkich ułatwień, w Norwegii zmniejsza się frekwencja wyborcza. W 2009 roku wyniosła 76 procent, obecnie na podstawie sondaży przewiduje się, że do urn pójdzie nieco mniej wyborców. Wyniki głosowania będą znane jutro wieczorem.