Korespondencja z Brukseli

Pomysł narodził się w Holandii, gdzie fundacja „Drogi do wyzwolenia" postanowiła stworzyć trasę dla turystów obejmującą miejsca bitew, które doprowadziły do wyzwolenia Holandii przez aliantów. Wkrótce organizatorzy postanowili nawiązać współpracę z innymi krajami Europy, których owocem jest wystawa zainaugurowana wczoraj w Parlamencie Europejskim w Brukseli. Została ona stworzona wspólnie przez muzea z Holandii, Niemiec, Francji, Wielkiej Brytanii i Polski. Z naszej strony partnerem jest Muzeum II Wojny Światowej w Gdańsku. Wystawa, w kilku kopiach, będzie teraz podróżować po Europie.

Przy tworzeniu wystawy trzeba było połączyć różne narracje historyczne i często znaleźć kompromis. – Dla Niemców bombardowania alianckie to śmierć 600 tysięcy niewinnych cywilów. My podkreślaliśmy, że to Niemcy rozpoczęły wojnę i bombardowania trzeba widzieć jako konsekwencję tego – powiedział „Rz" Paweł Machcewicz, dyrektor gdańskiego muzeum. Według niego nie było wielu konfliktów, ale polskie doświadczenie było dla partnerów zachodnich nowością. – Skala okrucieństwa niemieckiej okupacji, w tym realizowana od początku eksterminacja inteligencji, była zaskoczeniem dla Holendrów. Również Katyń był dla nich prawie nieznany – mówi Machcewicz.

Poza różnymi perspektywami narodowymi wyzwolenia istnieje też podział na perspektywę zachodnią i wschodnią, jak wskazywał wczoraj Machcewicz w debacie historyków na ten temat. Przebiega on według kilku głównych linii. Po pierwsze, inne doświadczenie okupacji niemieckiej. Miała ona bardziej cywilizowany charakter we Francji w porównaniu z brutalnością i masowym terrorem w Polsce, Związku Radzieckim i krajach bałtyckich. Po drugie, kraje na Wschodzie doświadczyły również okupacji sowieckiej i jej okrucieństwa, czego przykładem na wystawie jest mord na polskich oficerach w Katyniu. I wyzwolenie  od okupacji niemieckiej, które zawdzięczają Armii Czerwonej, nie było dla nich końcem II wojny światowej.

Wreszcie różne były konsekwencje wyzwolenia: wolność, demokracja, dobrobyt i integracja europejska na Zachodzie. I doświadczenie oporu wobec komunistów na Wschodzie. Na wystawie przykładem takiej ciągłości oporu jest postać Marka Edelmana, legendarnego przywódcy powstania w getcie warszawskim, który po wojnie zaangażował się w działania opozycji demokratycznej.