USA: integralność Ukrainy najważniejsza

Groźba rozpadu kraju to największe zmartwienie Amerykanów.

Publikacja: 23.02.2014 20:30

USA: integralność Ukrainy najważniejsza

Foto: AFP, Bulent Kilic Bulent Kilic

Korespondencja z Nowego Jorku

Stany Zjednoczone pilnie obserwują wydarzenia na Ukrainie i wspierają wysiłki Ukraińców chcących stanowić o własnym losie – napisał Biały Dom w oświadczeniu opublikowanym po odsunięciu przez parlament prezydenta Wiktora Janukowycza. W oficjalnym stanowisku administracji Baracka Obamy widać jednak obawy o integralność wschodniego sąsiada Polski.

"Chcemy współpracować z naszym sojusznikami, Rosją oraz odpowiednimi organizacjami miedzynarodowymi i europejskimi, wspierając silną, prosperującą, zjednoczoną i demokratyczną Ukrainę" – czytamy w dokumencie.

Biały Dom wydawał się dziś zaskoczony tempem wydarzeń na Ukrainie. Zaledwie kilkanaście godzin wcześniej prezydent Barack Obama konferował telefonicznie przez ponad godzinę z Władimirem Putinem w sprawie realizacji porozumień kijowskich. Wobec decyzji Rady Najwyższej i wyjazdu prezydenta Wiktora Janukowycza z kraju wiele tych ustaleń straciło na aktualności. Biały Dom, który do tej pory unikał zdecydowanego opowiedzenia się za jedną ze stron konfliktu i apelował przede wszystkim o deeskalację przemocy i dialog, ograniczył się jedynie do przypomnienia pryncypiów, o które powinni walczyć Ukraińcy – zasadę samostanowienia, integralności terytorialnej i demokracji. Wezwał do szybkiego utworzenia technicznego rządu i zgody narodowej oraz złożył uwolnionej Julii Tymoszenko życzenia szybkiego powrotu do zdrowia.

Wydarzenia na Ukrainie przebiły się na czołówki amerykanskich gazet i telewizyjnych programów informacyjnych. "Sytuacja zmienia się tak szybko, a na scenie działa tak wielu aktorów, że znaleźliśmy się na nieznanych wodach" – ocenia bieżącą sytuację Andrew Weiss, były ekspert Białego Domu ds. Rosji i Ukrainy w administracji Billa Clintona.

Amerykańskie media cytują też opinię eksperta waszyngtońskiego Centrum Studiów Miedzynarodowych i Strategicznych Janusza Bugajskiego, który uważa, iż USA powinny wywierać naciski na Rosję, aby ta nie próbowała w sposób pośredni lub bezpośredni interweniować na Ukrainie. Przypomnina też o niebezpieczeństwie wspierania przez Moskwę ruchów separatystycznych. "Sygnał wysłany przez Brukselę i Waszyngton powinien być bardzo mocny" – uważa Bugajski.

Z kolei były doradca ds. bezpieczeństwa narodowego w aministracji Jimmy'ego Cartera Zbigniew Brzeziński w wywiadzie dla telewizji CNN opowiedział się za zastosowaniem w przypadku Ukrainy "modelu fińskiego", czyli zbliżenia Kijowa z Zachodem, przy gwarancjach dla Kremla dotyczących polityki zagranicznej i gospodarczej kraju.

Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1185
Świat
„Kamień Pamięci dla Polski” w Berlinie – niedokończony i bez jasnego przekazu
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1184
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1183
Świat
Trump podarował Putinowi czas potrzebny na froncie