Licząca ledwie kilka tysięcy bojowników organizacja Islamskie Państwo Iraku i Lewantu (ISIS) odnosiła kolejne sukcesy. Mimo że zdominowana przez szyitów armia rządowa zaczęła wreszcie stawiać opór, sunniccy fundamentaliści z ISIS opanowali przedmieścia Bakuby, półmilionowego miasta leżącego tylko 50 km na północny wschód od stolicy. W czasie walk o miejscowy komisariat zginęło kilkudziesięciu przetrzymywanych tam więźniów. Prawdopodobnie we wtorek wieczorem bojownicy ISIS utracili kontrolę nad przedmieściami Bakuby.

Bakuba to ważne miejsce dla sunnickich rebeliantów. Kilka lat po obaleniu Saddama Husajna toczyli tam wyjątkowo zacięte boje z Amerykanami. Był to jeden z bastionów sunnickiego oporu, w okolicy Bakuby Amerykanie zabili w 2006 roku Abu Musaba az-Zarkawiego, dowódcę organizacji irackich alkaidystów, która się potem przepoczwarzała, aż przybrała nazwę ISIS. Według niektórych przekazów Bakuba miała się stać jedną ze stolic Islamskiego Państwa Iraku i Lewantu. Teraz jest nią miasto Ar-Rakka w północnej Syrii. Ale wszystko wskazuje na to, że wymarzoną stolicą jest jednak 7-milionowy Bagdad, jedno z najważniejszych miast świata muzułmańskiego, była stolica kalifatu (Abbasydów – od połowy VIII do połowy XIII wieku).

W Bagdadzie jest gigantyczna ambasada USA. Do jej ochrony przybędzie około 275 komandosów. I to będzie prawdopodobnie jedyny wkład amerykańskich wojsk lądowych. Amerykanie rozważają natomiast ataki z powietrza.

Triumfalny marsz sunnickich fundamentalistów przez Irak jest szansą na wyjście z izolacji dyplomatycznej Zachodu przez sąsiedni Iran, szyickie mocarstwo regionalne. Gotowość do rozmów z Irańczykami w sprawie Iraku wyrazili Amerykanie (w przyszłym tygodniu spotkają się w Wiedniu szef irańskiego MSZ i szef lub wiceszef dyplomacji USA). A we wtorek Wielka Brytania zapowiedziała, że otworzy swoją ambasadę w Teheranie (zam- kniętą po ataku rozwścieczonego tłumu prorządowych radykałów islamskich w listopadzie 2011 roku).