Litwinienko, były agent Federalnej Służby Bezpieczeństwa, który po odejściu z wywiadu stał się dysydentem, zmarł w 2006 roku w Londynie na skutek zatrucia radioaktywnym polonem.
Poprzednie śledztwo w sprawie rosyjskiego dysydenta utknęło w martwym punkcie po tym, jak Rosja nie zgodziła się na ekstradycję głównego podejrzanego, Andrieja Ługowoja, który w międzyczasie został wybrany do rosyjskiej Dumy. Mówiło się też, że brak postępu w dochodzeniu miał też związek z niechęcią władz Zjednoczonego Królestwa do psucia relacji z Moskwą.
BBC podaje, że wznowione śledztwo ma na celu ustalenie, czy za zabójstwem Litwinienki stało państwo rosyjskie. May ma przedstawić plany dochodzenia dziś rano w Parlamencie.
Jak podają źródła, na które powołuje się brytyjska telewizja, czas wznowienia śledztwa nie ma nic wspólnego z obecnym klimatem politycznym po katastrofie samolotu MH17 i pogarszającymi się stosunkami między Wielką Brytanią a Rosją.