Autobusy z uchodźcami ostrzelane pod Ługańskiem

Separatyści w obwodzie ługańskim ostrzelali kolumnę uchodźców. Ataku dokonano z użyciem moździerzy i systemu GRAD - podaje 'Ukraińska Prawda', powołując się na informacje centrum prasowego dowództwa operacyjnego Sił Zbrojnych Ukrainy.

Jak poinformował portal "Ukraińska prawda" rzecznik ukraińskiej armii, jest wiele ofiar śmiertelnych. Jednak na razie nie wiadomo, ile osób zginęło. - Liczba uchodźców, którzy zginęli w wyniku ostrzelania ich kolumny przez bojowników w obwodzie ługańskim, nie jest jeszcze dokładnie znana, lecz może iść w dziesiątki - podał sekretarz Rady Bezpieczeństwa Narodowego i Obrony Ukrainy Andrij Łysenko.

Jak wynika z informacji Anatolija Proszyna, szefa służby prasowej Operacyjnego Dowództwa „Północ", zmasowany atak nastąpił podczas ewakuacji cywilów z miejscowości Chreszczewatoje i Nowoswietłowka. Ludzie spłonęli w samochodach, którymi ich ewakuowano.

Czytaj także:

Rosyjski pilot: Lecimy nad pozostałościami po Ukrainie

Jak zaznaczył Proszyn, zgrupowanie starało się wywieźć miejscowych w bezpieczne miejsce, dlatego że obecnie w tym rejonie toczą się bardzo ciężkie walki z prorosyjskimi bojówkami.

Do zdarzenia doszło ok. 9.40 miejscowego czasu. Wojskowy powiedział, że w czasie gdy rejon walk opuszczały samochody z cywilami, prorosyjscy bojownicy otworzyli zmasowany ogień z moździerzy i systemów Grad.

Ukraińskie władze oskarżyły o ostrzelanie cywilów prorosyjskich separatystów.

"Rebelianci ostrzelali kolumnę uchodźców koło Ługańska, na drodze między miejscowościami Chreszczuwatoje i Nowoświetłowką, z Gradów i moździerzy dostarczonych przez Rosję" - oświadczył sekretarz Rady Bezpieczeństwa Narodowego i Obrony Ukrainy Andrij Łysenko. Jak dodał, zabitych zostało wielu cywilów, w tym kobiety i dzieci.

Liderzy separatystów zaprzeczają, że ostrzelali konwój - podaje Reuters. Rzecznik separatystów poinformował jedynie, że podczas przejazdu konwoju między bojówkami a siłami rządowymi doszło do poważnej wymiany ognia.

Wicepremier samozwańczej Donieckiej Republiki Ludowej Andriej Purgin powiedział, że rebelianci nie byliby w stanie przeprowadzić takiego ataku. "To Ukraińcy cały czas bombardują drogę z samolotów i Gradów. Wydaje się, że teraz zabili więcej cywilów (...). Nie jesteśmy w stanie wysłać Gradów na ten obszar" - dodał Purgin.