Wojna z zielonymi ludzikami

Ukraińscy żołnierze zdobyli sprzęt należący do rosyjskiej dywizji spadochronowej z Pskowa.

Publikacja: 22.08.2014 02:04

Rosyjskie wozy pancerne w pobliżu przejścia granicznego Izwarino

Rosyjskie wozy pancerne w pobliżu przejścia granicznego Izwarino

Foto: AFP, Dmitry Serebryakov Dmitry Serebryakov

W okolicach wioski Georgijewka na południe od Ługańska doszło do walk pomiędzy ukraińską 24. Brygadą a nieznanym oddziałem. Ukraińcy wzięli górę i po starciu znaleźli na placu boju wóz pancerny BDM-2 (zwiadowczy) należący do rosyjskiej 76. Dywizji Spadochronowej (większość jej żołnierzy stacjonuje w Pskowie). Wóz miał zamazane, ale dające się odczytać oznaczenia wskazujące na to, że należał do 1. Kompanii Spadochronowej („jednostka wojskowa nr 74268").

W środku maszyny znaleziono różne dokumenty należące do szeregowego Nikołaja Krygina (w tym wojskową polisę ubezpieczeniową i karty kredytowe), tablet dowódcy plutonu porucznika Popowa oraz jego książkę rozkazów. Na ciężkim karabinie maszynowym przykręcona była tabliczka z nazwiskiem szeregowego: „N.D. Surnaczew".

Jak się okazało, urodzony w Pskowie szeregowiec Krygin miał 20 lat. „Putin ma problemy z doświadczonymi żołnierzami, skoro do walki posyła młodych i nieostrzelanych" – napisał na Facebooku ukraiński dziennikarz Roman Boczkała, który towarzyszył ukraińskim oddziałom pod Georgijewką i opublikował zdjęcia zdobyczy.

Sekretarz prasowy ukraińskiej Rady Bezpieczeństwa poinformował z kolei, że zdobyto aż dwa rosyjskie wozy pancerne, a „ich załogi uciekły".

Natomiast rosyjskie Ministerstwo Obrony natychmiast zaprzeczyło, by maszyny należały do niego. – Takie same ma 25. Samodzielna Brygada (ukraińska) z Dniepropietrowska biorąca udział w walkach – powiedział przedstawiciel resortu generał Igor Konaszenkow. Jego zdaniem za całą intrygą stoi gubernator Dniepropietrowska Igor Kołomojski. Generał nie wyjaśnił jednak, w jaki sposób gubernator miałby wpływać na oddziały wojskowe. Oskarżył też ukraińskie służby specjalne o paserstwo – to one miały skupować w Rosji dokumenty ukradzione żołnierzom, by je podrzucić do maszyn.

Historia interwencji

Rejony leżące na południe od Ługańska (m.in. w okolicach Georgijewki) od kilku dni są rejonami ciężkich walk. Do tej pory uważano, że ukraińskie oddziały walczą tam z separatystami, co prawda w większości pochodzącymi z Rosji, tam wyszkolonymi i wyposażonymi (oraz częściowo dowodzonymi przez rosyjskich oficerów), ale jednak nie z oddziałami regularnej armii. Ostatnia zdobycz wskazuje na co innego.

Wcześniej, 14 sierpnia późnym wieczorem, dwóch brytyjskich dziennikarzy towarzyszących rosyjskiemu konwojowi z pomocą humanitarną widziało, jak kolumna wojsk rosyjskich przekracza granicę Ukrainy w okolicach przejścia granicznego Izwarino.

Od początku sierpnia ukraińskie oddziały są zaś ostrzeliwane przez rosyjską artylerię zgrupowaną wzdłuż granicy. W wyniku tych ostrzałów ogromne straty poniosły trzy brygady ukraińskie, a część ich żołnierzy (odcięta od reszty kraju przez separatystów) szukała schronienia... w Rosji. Artyleryjska „ingerencja" Rosji jest na tyle skuteczna, że ukraiński analityk wojskowy Jurij Butusow w rozmowie z „Rz" stwierdził, że konieczne będzie utworzenie 30-kilometrowej strefy buforowej wzdłuż granicy. – Tamtejsze wioski i tak już zostały zniszczone przez Rosjan – stwierdził.

Strona rosyjska zaprzeczała takim informacjom. Jednak w zeszły piątek rosyjski ambasador w Londynie został wezwany do brytyjskiego Ministerstwa Spraw Zagranicznych, by tam wyjaśnić, co oznacza wtargnięcie wojskowej kolumny na Ukrainę.

Nowe wybory

Rosnącemu naciskowi wojskowemu Rosji towarzyszy pogarszająca się sytuacja polityczna w Kijowie. Po złożeniu dymisji przez byłą aktywistkę Majdanu, a obecnie szefową Narodowego Urzędu do Walki z Korupcją Tatianę Czornowoł z rządu odszedł minister gospodarki Pawło Szeremeta. Formalnym powodem było mianowanie przez Radę Ministrów jednego z jego zastępców bez jego wiedzy. Faktycznie zaś Szeremeta skarżył się w czwartek na nieudane próby zmiany sposobu działania machiny administracyjnej.

– Konieczna jest zmiana sposobu traktowania biznesu – mówił na konferencji prasowej. Obecnie jest on dla urzędników (szczególnie wyższego szczebla) jak dojna krowa. – Przez trzy miesiące walczyłem z jednym z urzędów kontrolnych, który uparł się zebrać daninę z jednego z sektorów przemysłu w postaci akcyzy za 2011 rok – opisywał.

Pat polityczny w Kijowie zostanie prawdopodobnie rozwiązany już wkrótce przez prezydenta. Kilku jego współpracowników poinformowało, że w poniedziałek zostanie opublikowany dekret Poroszenki o przedterminowych wyborach parlamentarnych. Głosowanie miałoby się odbyć w październiku. Obecnie największym poparciem cieszą się partia prezydenta Solidarność oraz populistyczna Partia Radykalna Ołeha Liaszki.

W okolicach wioski Georgijewka na południe od Ługańska doszło do walk pomiędzy ukraińską 24. Brygadą a nieznanym oddziałem. Ukraińcy wzięli górę i po starciu znaleźli na placu boju wóz pancerny BDM-2 (zwiadowczy) należący do rosyjskiej 76. Dywizji Spadochronowej (większość jej żołnierzy stacjonuje w Pskowie). Wóz miał zamazane, ale dające się odczytać oznaczenia wskazujące na to, że należał do 1. Kompanii Spadochronowej („jednostka wojskowa nr 74268").

Pozostało 89% artykułu
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1024
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Świat
Szwajcaria odnowi schrony nuklearne. Już teraz kraj jest wzorem dla innych
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1023
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1022
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1021