Reklama

Merkel i Kopacz razem wobec Kijowa

Stosunek do Ukrainy nie dzieli już Polski i Niemiec. Ale porozumienie w sprawie ograniczenia emisji CO2 pozostaje odległe.

Publikacja: 10.10.2014 02:00

Merkel i Kopacz razem wobec Kijowa

Foto: AFP

„To trudny temat" – przyznała zarówno Ewa Kopacz, jak i Angela Merkel po pierwszych rozmowach kanclerz i pani premier w czwartek w Berlinie. Na wspólnej konferencji prasowej Polka postawiła twarde warunki. Zapowiedziała, że nie zgodzi się, aby ceny energii w naszym kraju wzrosły z powodu wyśrubowanych norm ekologicznych. Oświadczyła też, że Polska i tak już podejmuje „ogromny wysiłek", wdrażając ograniczoną redukcję emisji dwutlenku węgla ustaloną w 2008 r. i raczej nie zgodzi się na pójście dalej.

Przyznała, że nie spodziewa się, aby udało się wypracować dwustronny kompromis w tej sprawie z Berlinem jeszcze przed szczytem w Brukseli (23-24 października). Jej zdaniem porozumienie, jeśli w ogóle do niego dojdzie, zapadnie już w bezpośrednich rozmowach przywódców Wspólnoty.

– Nasze społeczeństwo odnosi się do ekologii inaczej niż polskie: wywiera ogromną presję na rząd, aby doprowadzić do ograniczenia zanieczyszczeń – mówią „Rz" niemieckie źródła dyplomatyczne.

Republika Federalna jest też liderem, gdy idzie o odnawialne źródła energii: zarabia już na tym przeszło 100 mld euro rocznie, a chce więcej. Dlatego Niemcy nie tylko popierają pomysł Komisji Europejskiej ograniczenia do 2030 r. poziomu emisji dwutlenku węgla o 40 proc. w stosunku do 1990 r., ale chcą, aby takie zobowiązania podjął z osobna każdy kraj Wspólnoty, a nie jedynie Unia jako całość. Mimo wszystko po spotkaniu z Kopacz Merkel zasugerowała możliwość kompromisu. Mógłby on polegać na utrzymaniu na bardzo niskim poziomie (kanclerz mówi o 3–5 euro za tonę) cen uzyskania praw do emisji CO2.

Takich problemów nie ma z uzgodnieniem polityki wobec Ukrainy.

Reklama
Reklama

– Po odejściu Sikorskiego strategia Polski zbliżyła się do naszej – mówi „Rz" niemiecki dyplomata.

W praktyce oznacza to, że Polska nie forsuje już zaostrzenia stanowiska Unii wobec Rosji. Nie ma też złudzeń, jeśli chodzi o szybkie przyjęcie przez Kijów warunków integracji z Zachodem.

– Po sformułowaniu nowego ukraińskiego rządu po wyborach pod koniec października jesteśmy gotowi pomóc Ukraińcom, ale reform za nich nie przeprowadzimy – powiedziała Kopacz.

Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1257
Świat
ONZ zmęczona własnymi raportami. Sekretarz generalny chce ograniczenia biurokracji
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1256
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1255
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1254
Reklama
Reklama