Zgodnie z oczekiwaniami nadburmistrzem Budapesztu po raz kolejny został kandydat partii rządzącej István Tarlós. Drugie miejsce zajął wspólny kandydat lewicy, były minister finansów Lajos Bokros, trzeci był kandydat skrajnie prawicowego Jobbiku Gábor Staudt. Spośród 23 dzielnic stolicy tylko w sześciu nie wygrał Fidesz. Będą w nich rządzić politycy lewicy.
Spośród 19 komitatów (województw) w 18 koalicja Fideszu i wspierającej go chadeckiej partii KDNP będzie miała absolutną większość w miejscowych radach (sejmikach). Fidesz nie zdołał przeforsować swojego kandydata jedynie w trzech miastach wojewódzkich, z których największe to Szeged (wygrał tam kandydat lewicy).
Z kolei w mieście Békéscsaba wygrał Péter Szarvas, kandydat niezależny, ale otwarcie wspierany przez Jobbik. Właśnie ta partia może mówić o względnie największym sukcesie: o ile do tej pory posiadała w całym kraju trzech burmistrzów to teraz będzie ich miała dziewięciu. Węgierska Partia Socjalistyczna, największe ugrupowanie opozycyjnej lewicy obsadzi 19 stanowisk burmistrzów, a stworzona przez byłego premiera Ferenca Gyurcsánya Koalicja Demokratyczna będzie miała trzech burmistrzów.
Frekwencja szacowana jest na ok. 45 proc. (znacznie niższa była w dużych miastach) co analitycy oceniają jako przejaw zmęczenia polityką i wynik przekonania, że w polityce węgierskiej nie ma obecnie liczącej się alternatywy dla Fideszu.