Michel Du Cille zbierał w Liberii materiały o ludziach zarażonych ebolą i tych, którzy się nimi opiekowali.
Fotoreporter zemdlał w ostatni czwartek wracając na piechotę z jednej z liberyjskich wiosek, gdzie pracował. Został zabrany do szpitala, gdzie zmarł na atak serca.
58-letni Michel Du Cille trzykrotnie otrzymał nagrodę Pulitzera - w 1986 i 1988 roku (w kategoriach fotograficznych) i w 2008 roku (w kategorii służby publicznej). Był jednym z najbardziej cenionych amerykańskich fotoreporterów. Od 1988 roku związany był z redakcją dziennika "The Washington Post". Wcześniej pracował m.in. w "The Miami Herald".