Wśród najpoważniejszych czynników wymienia się napływ "kandydatów" na dżihadystów z regionu, do walki po stronie Państwa Islamskiego w Syrii i Iraku, a także problem "ewentualnej działalności tych, którzy potem wrócą do kraju". W dokumencie pojawia się również kryzys na Ukrainie oraz zamrożony konflikt na Kaukazie. Wskazuje się także na niebezpieczeństwa zagrażające międzynarodowym szlakom morskim ze strony piratów, mimo operacji Unii Europejskiej oraz NATO. Warto zauważyć, że Bułgaria bierze w nich czynny udział.

W raporcie zwrócono także uwagę na próby manipulowania opinią publiczną poprzez dezinformację oraz kampanie propagandowe prowadzone przez populistycznych liderów. Według portalu actualno.com raport poświęca sporo miejsca także cyberprzestępczości jak również niebezpieczeństwu sporów etnicznych w samej Bułgarii.

Pamiętać należy o 10 proc. mniejszości tureckiej w Bułgarii. Według bułgarskiego kontrwywiadu istnieje niebezpieczeństwo przeniknięcia ideologii radykalnego islamu do kraju a głównym kanałem mają być imamowie szkoleni w krajach arabskich. Sytuacja zaczęła się pogarszać wraz z napływem uchodźców z Syrii oraz otwieraniem nielegalnych szkół koranicznych.