Ameryko, oddawaj Alaskę (i Hawaje)

W siedzibie ONZ w Genewie pojawili się przedstawiciele Alaski i Hawajów, którzy twierdzą, że oba regiony są okupowane przez USA.

Aktualizacja: 08.05.2015 14:23 Publikacja: 08.05.2015 13:59

Jedna z najsłynniejszych, hawajskich plaż - Lanikai.

Jedna z najsłynniejszych, hawajskich plaż - Lanikai.

Foto: Wikimedia Commons

„Przedstawiciele narodów tubylczych" Leon Siu i Ronald Burns z „Sojuszu Alaska-Hawaje – za samostanowienie" rozdawali w kuluarach siedziby Organizacji oświadczenie, w którym domagali się włączenia problemu „nielegalnej aneksji" i „okupacji" do porządku dziennego Rady ONZ ds. praw człowieka. Najbliższe posiedzenie Rady zaplanowane jest na 11 maja.

„Nasza kultura jest niszczona. Jednak działalność USA skierowana jest nie tylko przeciw niej, ale i pokoju na całej planecie, ponieważ na Hawajach znajduje się baza wojenna w Pearl Harbour" – powiedział na konferencji prasowej przedstawiciel Hawajów Leon Siu. J

ego słowa przekazała rosyjska agencja TASS, nie jest jasne czy ktokolwiek poza nią był na tym spotkaniu.

Nie wiadomo również, czyją kulturę miał na myśli hawajski muzyk Siu, który jest z pochodzenia Chińczykiem. Ci z kolei stanowią ok. 5,5 proc. mieszkańców Hawajów, zaś rdzenni Hawajczycy (pochodzący z Polinezji) – ponad 10 proc.

Z kolei przedstawiciel Alaski Burns powiedział, że sprzedanie w 1867 roku Alaski przez Rosję USA nie oznaczało wcale „przekazanie USA suwerenności nad Alaską". „Jestem prawosławny" – powiedział po rosyjsku korespondentowi TASS-a po konferencji. Po czym dodał, już po angielsku: „Wierzymy, że Rosjanie mogą nam pomóc". Rosyjska agencja nie poinformowała jaki „tubylczy naród" Alaski reprezentuje Burns.

Nie wiadomo, czy ONZ potraktuje poważnie obu „przedstawicieli". Leon Siu prowadzi na Hawajach kampanię „Głęboka miłość do kraju". W ciągu 5 miesięcy na jej działalność dziewięć osób dokonało dobrowolnych wpłat w wysokości 690 dolarów.

Nie przeszkadza to rosyjskim publicystom już obecnie pisać: „Alaska i Hawaje zaczynają oficjalny rozwód z USA".

„Przedstawiciele narodów tubylczych" Leon Siu i Ronald Burns z „Sojuszu Alaska-Hawaje – za samostanowienie" rozdawali w kuluarach siedziby Organizacji oświadczenie, w którym domagali się włączenia problemu „nielegalnej aneksji" i „okupacji" do porządku dziennego Rady ONZ ds. praw człowieka. Najbliższe posiedzenie Rady zaplanowane jest na 11 maja.

„Nasza kultura jest niszczona. Jednak działalność USA skierowana jest nie tylko przeciw niej, ale i pokoju na całej planecie, ponieważ na Hawajach znajduje się baza wojenna w Pearl Harbour" – powiedział na konferencji prasowej przedstawiciel Hawajów Leon Siu. J

2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 799
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 797
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 796
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 793
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 792
Materiał Promocyjny
Wsparcie dla beneficjentów dotacji unijnych, w tym środków z KPO