Naleśniki w gruszce, zalane sosem ze słodkiego portugalskiego wina i pokryte glazurą z czekolady - tak brzmi opis wikwintnego deseru ugotowanego na próbę w jednej z berlińskich restauracji. Dania, które tam powstają, charakteryzuje przede wszystkim jedno: niezbyt długa data ważności. Składniki, z których są robione, były pierwotnie przeznaczone do wyrzucenia.
W przypadku deseru z gruszek owoce pochodziły od jednego z berlińskich handlowców, a czekolada nie nadawała się do sprzedaży, bo zbyt długo była przetrzymywana w słońcu przez urząd celny i stopniała. Uszkodzenia produktów nie zmieniły jednak ich smaku, a to - zdaniem członków stowarzyszenia - jest najważniejsze.