Niemcy szykują się do ograniczenia liczby uchodźców

Berlin domaga się solidarności państw UE w kwestii uregulowania sprawy uchodźców, lecz w rządzie pani Merkel nie ma jedności.

Aktualizacja: 22.09.2015 14:21 Publikacja: 21.09.2015 22:06

Niemcy szykują się do ograniczenia liczby uchodźców

Foto: AFP

Thomas de Maiziere, szef niemieckiego MSZ, zaproponował właśnie ustanowienie górnej granicy liczebności w przyjmowaniu uchodźców w skali całej UE. Niemcy, podobnie jak inne państwa, miałyby prawo odesłania każdego do domu, gdyby limit został przekroczony. Plan ten spotyka się ze zdecydowanym oporem partnera koalicyjnego CDU, ugrupowania Thomasa de Maiziere i kanclerz Angeli Merkel.

– Nie rozumiem, o co chodzi, to przeczy całkowicie temu, co mówiła pani kanclerz – zaprotestował szef SPD Sigmar Gabriel. Jego zdaniem wprowadzenie kontyngentu w Niemczech byłoby sprzeczne z konstytucją. Także Merkel nie tak dawno zapewniała, że prawo do azylu dla prześladowanych z przyczyn politycznych nie przewiduje żadnej górnej granicy. – Dotyczy to także uciekinierów przybywających do nas z piekła wojny domowej – zapewniała pani kanclerz.

Jej minister spraw wewnętrznych zdaje się mówić jednak coś zupełnie innego. W najnowszym numerze tygodnika „Der Spiegel" oświadczył, że Niemcy nie są w stanie przyjąć „wszystkich osób z regionów objętych wojną oraz uciekinierów szukających schronienia przed biedą". To już wiadomo, ale co innego, gdy słowa takie padają z ust polityka uważanego jeszcze do niedawna za jedynego możliwego następcę kanclerz Merkel.

Mimo zamknięcia granic co dnia przybywają z Austrii do Niemiec tysiące nowych imigrantów. Obozy dla uchodźców, schroniska, hale sportowe w wielu miejscach i inne tego rodzaju miejsca są przepełnione. Do końca sierpnia tego roku złożono już ponad 220 tys. wniosków o azyl.

Nie brak jedynie pieniędzy wpływających do kas państwowych w szybszym tempie, niż zakładano. Nadwyżka budżetowa wynieść ma w tym roku 6 mld euro. Ale to nie załatwia problemu, o czym świadczą dobitnie słowa niemieckiego ministra.

Stąd pomysły nowych uregulowań prawa azylu. Szanse na poważną debatę na ten temat są niewielkie. Niels Annen, rzecznik frakcji SPD w Bundestagu, nazywa propozycję, którą przedstawił de Maiziere, „niegodną". Ten się broni zapewnieniami, że europejski system kwot azylowych nie ma nic wspólnego z niemieckim porządkiem prawnym, gdzie nadal obowiązywać by miały te same zasady co do tej pory. Jedynie na płaszczyźnie europejskiej miałoby być inaczej i to wymagałoby nawet poświęcenia ze strony Niemiec w postaci przekazania Brukseli części państwowej suwerenności. Tak jak innych państw.

– Thomas de Maiziere będzie musiał się pożegnać ze swym stanowiskiem – przewiduje w rozmowie z „Rz" jeden z wysokich niemieckich urzędników. Szef MSW jest powszechnie w Niemczech krytykowany za niekompetentne działania w sprawie uchodźców. – Napływ tylu uchodźców był nie do przewidzenia – mówi de Maiziere. A nawet gdyby był, nie wyobraża sobie, aby wyprzedzając fakty, tworzyć w Niemczech centra filtracyjne uchodźców.

Z ostatnich badań wynika (Infratest Dimap), że Niemcy nadal w większości nie mają nic przeciwko napływowi uchodźców, przy czym tylko jedna piąta jest zdania, że może ich przybyć więcej. Jedna trzecia twierdzi, że Niemcy otworzyły już wystarczająco szeroko granice i na tym powinien być koniec. – To się wkrótce zmieni i do głosu dojdą przeciwnicy przyjaznego traktowania uchodźców – zapewnia nas rozmówca zbliżony do kół rządowych w Berlinie.

Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1053
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1052
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1051
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1050
https://track.adform.net/adfserve/?bn=78448410;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1049