Zespół szekspirowskiego teatru "The Globe" postanowił wystawić "Hamleta" w ogromnym obozowisku uchodźców pod francuskim Calais, nazywanym "Dżunglą". Przedstawienie pokazano w ubiegłą środę.
Artyści grali na prowizorycznej scenie, przed około 300-osobową publicznością. Widzom rozdano streszczenia sztuki w języku perskim, arabskim, kurdyjskim i paszto.
Przedstawienie zostało jednak przerwane przed końcem. Początkowo policja twierdziła, że powodem było dotkliwe zimno, jednak Tom Bird, producent wykonawczy "The Globe", powiedział mediom, że prawdziwą przyczyną była "zbyt duża liczba noży wśród widowni". Noże znalazły się także za kulisami.
Jak przyznali jednak sami aktorzy, spektakl jest często skracany przez nich samych, ze względu na specyfikę widowni i wyczucie, kiedy sztuka staje się dla widzów zbyt trudna lub nużąca.