Zamach w Berlinie: Polak chciał ratować ludzi

Polski kierowca do końca walczył z terrorystą, usiłując powstrzymać go przed wjechaniem w tłum – twierdzą niemieckie media.

Aktualizacja: 21.12.2016 21:11 Publikacja: 21.12.2016 18:18

Zamach w Berlinie: Polak chciał ratować ludzi

Foto: AFP

Rewelacyjne ustalenia dotyczące ostatnich chwil życia 37-letniego Łukasza – polskiego kierowcy ciężarówki, którą przejął sprawca zamachu i wykorzystał do staranowania tłumu na jarmarku świątecznym w Berlinie – podał niemiecki dziennik „Bild". Powołując się na policyjne ustalenia, gazeta utrzymuje, że Polak do końca chciał przeszkodzić zamachowcowi w jego planie.

Scenariusz miał wyglądać następujaco: Polak, siedzący na miejscu pasażera, gdy zorientował się, że napastnik chce wjechać w tłum, miał chwycić za kierownicę i próbować go powstrzymać.

W kabinie doszło do dramatycznej walki, w czasie której zamachowiec ugodził Polaka nożem. Ten, już ranny, resztkami sił próbował zapobiec tragedii. Na koniec – kiedy ciężarówka po staranowaniu ludzi zatrzymała się – zamachowiec zastrzelił Polaka. W niektórych mediach pojawiły się nawet sugestie, że Polak do końca miał trzymać rękę na kierowcy.

Taki scenariusz ma potwierdzać po części sekcja zwłok 37-letniego Łukasza, w trakcie której badano charakter i czas powstania obrażeń. Niemiecka policja oficjalnie nie informuje o ustaleniach sekcji. Jak wcześniej mówił w mediach właściciel firmy transportowej, do której należała ciężarówka, polski kierowca miał na twarzy sińce i zadrapania, a na ciele rany mogące powstać od ciosów nożem.

– Biegli z medycyny sądowej są w stanie ustalić, czy obrażenia powstały za życia, czy po śmierci. Czy np. ciosy nożem zostały zadane w walce, czy wobec ciała już bezwładnego, nieprzytomnego – tłumaczy nam śledczy z wieloletnią praktyką w sprawach kryminalnych. Trudniej – jak twierdzi – ustalić bardzo precyzyjnie, co do minuty, czas śmierci.

Tymczasem śledztwo w sprawie zabójstwa polskiego kierowcy i zaboru ciężarówki, którą wykorzystano do przeprowadzenia zamachu w Berlinie, prowadzi od wtorku Zachodniopomorski Wydział do spraw Przestępczości Zorganizowanej i Korupcji Prokuratury Krajowej w Szczecinie.

Polscy prokuratorzy chcieliby brać udział w czynnościach prowadzonych przez niemieckich śledczych, a także m.in. przesłuchać sprawcę zamachu w Berlinie (na razie jest poszukiwany).

– W najbliższych godzinach zostanie skierowany do strony niemieckiej wniosek o pomoc prawną w zakresie dopuszczenia polskiego prokuratora do udziału w czynnościach prowadzonych w śledztwie, a także o bezpośredni wgląd w materiał dowodowy zgromadzony przez stronę niemiecką – potwierdza „Rzeczpospolitej" Arkadiusz Jaraszek z Prokuratury Krajowej.

Rewelacyjne ustalenia dotyczące ostatnich chwil życia 37-letniego Łukasza – polskiego kierowcy ciężarówki, którą przejął sprawca zamachu i wykorzystał do staranowania tłumu na jarmarku świątecznym w Berlinie – podał niemiecki dziennik „Bild". Powołując się na policyjne ustalenia, gazeta utrzymuje, że Polak do końca chciał przeszkodzić zamachowcowi w jego planie.

Scenariusz miał wyglądać następujaco: Polak, siedzący na miejscu pasażera, gdy zorientował się, że napastnik chce wjechać w tłum, miał chwycić za kierownicę i próbować go powstrzymać.

2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 797
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 796
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 793
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 792
Świat
Akcja ratunkowa na wybrzeżu Australii. 160 grindwali wyrzuconych na brzeg
Materiał Promocyjny
Wsparcie dla beneficjentów dotacji unijnych, w tym środków z KPO