Reklama

Konferencja w Brukseli: Kto odbuduje Syrię po wojnie?

Ponad 70 państw i organizacji zjechało do Brukseli na konferencję darczyńców dla Syrii. W siódmym roku wojny 13,5 mln osób Syryjczyków potrzebuje pomocy humanitarnej.

Aktualizacja: 05.04.2017 21:42 Publikacja: 05.04.2017 19:34

Konferencja w Brukseli: Kto odbuduje Syrię po wojnie?

Foto: AFP

Korespondencja z Brukseli

Ta ogromna liczba obejmuje osoby pozostające ciągle w kraju, jak i 6,3 mln uchodźców żyjących w regionie w szczególności w Turcji, Jordanii i Libanie, ale także w Egipcie i Iraku.

Unia jest największym darczyńcą, przekazała już 10 mld euro, ale – podkreślała Federica Mogherini, wysoka przedstawiciel ds. polityki zagranicznej i bezpieczeństwa UE – nie może być jedyna. Stąd pomysł konferencji w Brukseli, sprawdzenia, co się dzieje z obietnicami złożonymi w ubiegłym roku na podobnym spotkaniu w Londynie. Antonio Guterres, sekretarz generalny ONZ, podkreślał, że na wsparcie czekają właśnie sąsiedzi Syrii, którzy teraz często samotnie wspierają syryjskich uchodźców.

Drugim celem Unii jest proces pokojowy poprzez poparcie dla rozmów w Genewie – to jest już ich piąta runda. Kolejny to zastanowienie się, jak odbudować Syrię, gdy wojna już się skończy. I jak odbudować podzielone społeczeństwo. UE jest zdania, że winni zbrodni wojennych muszą ponieść odpowiedzialność.

– Bezkarność nie jest możliwa, szczególnie w obliczu tych strasznych scen – powiedziała Mogherini, odnosząc się do ataków z użyciem broni chemicznej w Idlib. Według niej termin ataku mógł nie być przypadkowy: zrealizowano go w momencie, gdy społeczność międzynarodowa zastanawia się na konferencji w Brukseli, jak pomóc odbudować Syrię i wesprzeć proces pokojowy.

Reklama
Reklama

Ten etap odbudowy, dziś trudny do wyobrażenia, należy, zdaniem Brukseli, planować już teraz.

– W przeszłości nauczyliśmy się, że można wygrać wojnę, ale przegrać pokój – powiedziała Mogherini. Jej zdaniem regiony popadają z powrotem w konflikt, jeśli nie ma stabilizacji politycznej i odbudowy gospodarczej. Podkreśliła, że to nie Europa poszła na wojnę, ale to ona dostarcza pomocy humanitarnej i pomaga ONZ w procesie pokojowym. I jest też gotowa pomóc w późniejszej odbudowie, ale nie zamierza uregulować całego rachunku za zniszczenia, których dokonał ktoś inny.

Zdaniem Mogherini wojna w Syrii to najbardziej skomplikowany i najbardziej okrutny konflikt naszych czasów. Trwa od 2011 roku i widać wyraźnie, że żadne mocarstwo regionalne, ani nawet globalne, nie jest w stanie samo ustabilizować tam sytuacji. Militarnie są tam zaangażowane USA, Rosja, Turcja i Iran.

– Jedna strona nie jest w stanie siłą narzucić rozwiązania drugiej. Pokój w Syrii wymaga zgody między lokalnymi graczami, ale także wsparcia ze strony wszystkich regionalnych uczestników i światowych mocarstw pod auspicjami ONZ – powiedziała Mogherini.

Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1384
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1383
Świat
„Rzecz o geopolityce”: Sojusz Chin i Rosji. Operacja USA na Karaibach
Świat
W poniedziałek w Londynie pilny szczyt w sprawie Ukrainy
Materiał Promocyjny
Startupy poszukiwane — dołącz do Platform startowych w Polsce Wschodniej i zyskaj nowe możliwości!
Świat
Sarkofag nad reaktorem w Czarnobylu nie chroni już przed promieniowaniem
Materiał Promocyjny
Jak rozwiązać problem rosnącej góry ubrań
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama
Reklama