Użytkownicy oskarżyli firmę o stosowanie "podwyżek cen", które uruchamiają się automatycznie, gdy w jakimś miejscu wzrasta popyt na samochody Ubera. Kilka przejazdów kosztowało nawet dwa razy więcej niż normalnie - informowali użytkownicy.
Simon Moores oskarżył firmę o naliczenie rachunku w wysokości 40 funtów za trasę z Knightsbridge do Victorii. Jak powiedział, normalnie przejazd kosztuje siedem funtów.
Uber w swoim oświadczeniu poinformował, że podwyżki taryf zostały ręcznie wyłączone, gdy tylko firma dowiedziała się, że doszło do zamachu terrorystycznego.