Tak zdecydował burmistrz Krynicy-Zdroju, a Wojewódzki Sąd Administracyjny w Krakowie i Naczelny Sąd Administracyjny nie dostrzegły podstaw do unieważnienia.
Roman Kluska, znacząca postać polskiego biznesu, były właściciel spółki Optimus, zajął się hodowlą owiec, firmą zdrowej żywności, a w 2012 r. otworzył w Krynicy-Zdroju, w przebudowanym gmachu uzdrowiska, centrum handlowo-usługowe Pasaż Krynicki.
Wcześniej złożył wniosek o zezwolenie na wycięcie kilku drzew. W styczniu 2010 r. burmistrz Krynicy-Zdroju zezwolił na ich wycięcie. Za dwa drzewa w dobrym stanie sanitarnym naliczył jednak opłatę podwyższoną o 100 proc. ze względu na lokalizację nieruchomości na terenie uzdrowiska. Decyzja burmistrza nie została zaskarżona i stała się ostateczna.
Odmienne interpretacje przepisu nie są jego rażącym naruszeniem
Po pół roku do Samorządowego Kolegium Odwoławczego w Nowym Sączu wpłynął wniosek Romana Kluski o stwierdzenie nieważności decyzji o naliczeniu ponad 100 tys. zł opłaty za usunięcie dwóch drzew. Biznesmen zarzucał naruszenie w niej art. 86 ust. 1 pkt 7 ustawy o ochronie przyrody. Opłatę za wycięcie drzew naliczono bowiem, mimo że wyrosły one na nieruchomości już po zakwalifikowaniu jej w obowiązującym w latach 60. miejscowym planie zagospodarowania przestrzennego na cele budowlane. Przepis ten mówi, że wtedy nie pobiera się opłat za usunięcie drzew. Jako dowód Roman Kluska przedłożył ekspertyzę dendrologiczną i kserokopię dokumentacji związanej z realizacją zabudowy w latach 60. XX w.