Do przestępstwa doszło w grudniu 2018 r. na miejskim targowisku w wielkopolskim Krotoszynie. Wojciech C. sprzedawał karpie, gilotynując żywe ryby, bez uprzedniego ogłuszania. Sprawa stała się głośna po tym, jak Fundacja Międzynarodowy Ruch Na Rzecz Zwierząt Viva! opublikowała w internecie film pokazujący okrucieństwo handlarza.
- Na targowisku w Krotoszynie mężczyzna zabija karpie gilotyną bez uprzedniego ich ogłuszenia. Karpie są przytomne, a gilotyna najwyraźniej strasznie tępa... To ewidentne łamanie przepisów ustawy o ochronie zwierząt! Złożymy w tej sprawie zawiadomienie do prokuratury - deklarowała Fundacja i dotrzymała słowa.
Wojciech C. został zatrzymany na miejskim targowisku. Tłumaczył, że nie wiedział, iż nie można w taki sposób zabijać karpi. Przedstawiono mu zarzut znęcania się ze szczególnym okrucieństwem nad karpiami. Grozi za to kara do 5 lat więzienia.
Jak tłumaczyła przed procesem mec. Katarzyna Topczewska, pełnomocnik Fundacji Viva!, sprawa ma charakter precedensowy, gdyż zdecydowana większość spraw dotyczących znęcania się nad rybami jest umarzana.
- W tym przypadku po raz pierwszy Polsce doszło do postawienia zarzutu znęcania się nad rybami ze szczególnym okrucieństwem - powiedziała prawniczka.