Aktywistki feministycznej grupy Pussy Riot podczas finałowego spotkania mistrzostw świata na Łużnikach w Moskwie wbiegły na murawę w starych mundurach rosyjskiej policji.
Kobiety chciały w ten sposób zaprotestować przeciwko łamaniu praw człowieka w kraju gospodarza mundialu.
Za "organizację wydarzeń publicznych bez uprzedniego pisemnego powiadomienia" cztery osoby otrzymały karę 15 dni w areszcie oraz 3-letni zakaz udziału w jakichkolwiek imprezach sportowych.
Wyrok usłyszeli: Weronika Nikułszyna, Olga Kuraczewa, Olga Paktuszowa i Piotr Wierziłow (administrator portalu "Mediazona").
Uczestnicy protestu opuścili wczoraj areszt, ale po przekroczeniu jego bram, zostali ponownie zatrzymani. Przed budynkiem czekali na nich funkcjonariusze policji. Tym razem zatrzymania dokonano za naruszenie ustawy o zgromadzeniach publicznych.