Urządzenie zawierające substancję radioaktywną zginęło przed kilkunastoma dniami z półciężarówki, którym było przewożone.
Władze przyznają, że substancja radioaktywna, znajdujące się w urządzeniu, może doprowadzić do "groźnego skażenia" jeśli urządzenie będzie "niewłaściwie rozmontowane".
Istnieją również obawy, że zaginione urządzenie może zostać wykorzystane do sporządzenia tzw. brudnej bomby (bomby zawierającej materiał radioaktywny) jeśli wpadnie w niewłaściwe ręce.
Władze przyznają, że urządzenie zaginęło, ale jednocześnie uspokajają, że "sytuacja jest pod kontrolą".
Zaginione urządzenie jest wykorzystywane w radiografii przemysłowej - należy do firmy, która przeprowadza inspekcje i kalibrację sprzętu dla firm działających w branży gazowej, naftowej i innych firm z sektora przemysłu ciężkiego.