Los stada krów z Deszczna, które kilka lat temu wybrało wolność i od tej chwili rozrosło się do 170 sztuk, zdaje się mieć szczęśliwy koniec.
Wielu pilnujących stada wolontariuszy, którzy postanowili nie dopuścić do wybicia zwierząt, a także prezydenta Dudy i prezesa Kaczyńskiego, którzy stawali w obronie stada, zapewne ucieszy fakt, że krowy będą żyć.
Już wcześniej media informowały, że zapadła decyzja o przebadaniu krów i ulokowaniu ich w rezerwacie, gdzie dożyją starości. Jednak przy likwidacji stada obstawała powiatowa lekarka weterynarii.
Ostatecznie jednak dziś minister rolnictwa Jan Krzysztof Ardanowski poinformował, że "#wolnekrowy z Deszczna zostaną przebadane przed przewiezieniem w uzgodnione wspólnie miejsce,zapewniające dobrostan zwierząt".