58-latek spędził 18 dni w buszu. Przeżył pijąc wodę z zapory

Jak informuje ABC News, 58-letni Robert Weber przez ponad dwa tygodnie żył w australijskim buszu, żywiąc się znalezionymi w lesie grzybami i pijąc wodę z zapory.

Aktualizacja: 25.01.2021 16:13 Publikacja: 25.01.2021 16:00

58-latek spędził 18 dni w buszu. Przeżył pijąc wodę z zapory

Foto: Pixabay

adm

Robert Weber po raz ostatni przed zaginięciem widziany był ze swoim psem 6 stycznia. Mężczyzna opuszczał wówczas hotel w australijskim Kilkivan w stanie Queensland.

Gdy zgłoszono zaginięcie 58-latka, władze przeczesały gęsty busz, rzeki, tamy i stromy teren w okolicy. Po tygodniu odwołano jednak misję ratunkową.

Po 18 dniach Roberta Webera zauważył mężczyzna, który jest właścicielem znajdującej się w okolicy działki. Jak powiedział w rozmowie z ABC News, 58-latek znajdował się około trzech kilometrów od miejsca, gdzie tydzień wcześniej znaleziono jego samochód.

Po odnalezieniu Weber przyznał, że „chcąc ominąć korki, zgubił się”. - Zdecydowałem, że wjadę na górę i zjadę z drugiej strony. To była zła decyzja podjęta w ułamek sekundy. Zapłaciłem za nią 18 dni swojego życia - podkreślił.

Pojazd 58-latka ugrzązł na nieznanej mu drodze. Mężczyzna przez trzy dni, dopóki nie zabrakło mu wody, przebywał ze swoim pupilem w aucie. Później zdecydował, że oddali się od samochodu. Przeżył, dzięki odnalezionej w okolicy zaporze, z której pił wodę. Żywił się także znalezionymi w buszu grzybami.

Mężczyzna po odnalezieniu trafił do szpitala. Jego życiu nie zagraża już niebezpieczeństwo. Psa Roberta Webera niestety nie odnaleziono. 

Społeczeństwo
Młodzi wcześniej testują z „promilami”
Społeczeństwo
Sondaż: Składka zdrowotna dla przedsiębiorców w dół? Znamy zdanie Polaków
Społeczeństwo
Nawet 27 stopni w majówkę. Ale w weekend pogoda się zmieni
Społeczeństwo
Sondaż „Rzeczpospolitej”: Kto ucieknie z kraju, gdy wybuchnie wojna
Materiał Promocyjny
Tech trendy to zmiana rynku pracy
Społeczeństwo
Sondaż: Jak Polacy oceniają pontyfikat papieża Franciszka?