Spór o UPA i Banderę coraz ostrzejszy

Kresowianie protestowali przed ambasadą Ukrainy w Warszawie, a ukraińscy nacjonaliści przed ambasadą Polski w Kijowie

Publikacja: 05.02.2010 20:33

Kresowianie nie mogą się pogodzić z dekretem prezydenta Wiktora Juszczenki, który nadał Stepanowi Banderze tytuł Bohatera Ukrainy. Pikiety odbyły się przed ambasadą Ukrainy w Warszawie, a także konsulatami w wielu innych miastach, m.in. w Przemyślu, Jarosławiu i Rzeszowie. – To nie jest ingerencja w wewnętrzne sprawy Ukrainy, lecz podkreślenie pamięci o ofiarach UPA – mówił ks. Tadeusz Isakowicz-Zaleski, jeden z organizatorów protestów.

Ksiądz zarzucił władzom RP, że nie dbają o pamięć ofiar mordów na Polakach z Wołynia. – Ze względów politycznych nasze władze skazują te ofiary na zapomnienie – mówił. „Rząd milczy, gdy bandyci z UPA szydzą z ofiar 120 tysięcy Polaków” – napisano na transparencie przed konsulatem Ukrainy w Lublinie.

Przedstawiciele organizacji kresowych skierowali do Juszczenki i do kandydatów na prezydenta – Julii Tymoszenko i Wiktora Janukowycza – list, w którym domagają się, by władze ukraińskie odcięły się od ideologii UPA i OUN.

– Decyzja prezydenta Juszczenki nie była wymierzona w Polaków, a właśnie w ten uproszczony sposób jest przedstawiana m.in. przez ks. Isakowicza-Zaleskiego – mówi „Rz” Piotr Tyma, prezes Związku Ukraińców w Polsce. – Przypomina się związki Bandery z Niemcami, a zapomina o tym, co zrobił w walce o niepodległą Ukrainę. To tak, jakby mówić o działalności terrorystycznej Piłsudskiego i kontaktach z wywiadem japońskim bez ukazania, w imię czego to robił.

Gdy Kresowianie protestowali przed placówkami ukraińskimi w Polsce, pod ambasadą RP w Kijowie odbyła się pikieta ukraińskich nacjonalistów. Około 100 osób domagało się od Warszawy zaprzestania „ingerencji w wewnętrzne sprawy Ukrainy”. Do pikiet doszło także przed konsulatami RP we Lwowie, Łucku, Charkowie i Odessie. „Bandera naszym bohaterem!” – krzyczeli zgromadzeni.

Kresowianie nie mogą się pogodzić z dekretem prezydenta Wiktora Juszczenki, który nadał Stepanowi Banderze tytuł Bohatera Ukrainy. Pikiety odbyły się przed ambasadą Ukrainy w Warszawie, a także konsulatami w wielu innych miastach, m.in. w Przemyślu, Jarosławiu i Rzeszowie. – To nie jest ingerencja w wewnętrzne sprawy Ukrainy, lecz podkreślenie pamięci o ofiarach UPA – mówił ks. Tadeusz Isakowicz-Zaleski, jeden z organizatorów protestów.

Ksiądz zarzucił władzom RP, że nie dbają o pamięć ofiar mordów na Polakach z Wołynia. – Ze względów politycznych nasze władze skazują te ofiary na zapomnienie – mówił. „Rząd milczy, gdy bandyci z UPA szydzą z ofiar 120 tysięcy Polaków” – napisano na transparencie przed konsulatem Ukrainy w Lublinie.

Społeczeństwo
Sondaż: Amerykanie niezadowoleni z polityki gospodarczej Donalda Trumpa
Społeczeństwo
Zadowolony jak Rosjanin w czwartym roku wojny
Społeczeństwo
Hiszpania pokonana w pięć sekund. Winę za blackout ponoszą politycy?
Społeczeństwo
Po dwóch latach w Sojuszu Finowie tracą zaufanie do NATO. Efekt Donalda Trumpa?
Materiał Promocyjny
Tech trendy to zmiana rynku pracy
Społeczeństwo
Nowa Zelandia będzie uznawać tylko płeć biologiczną? Jest projekt ustawy
Materiał Partnera
Polska ma ogromny potencjał jeśli chodzi o samochody elektryczne