Zwierzę rzuciło się na pracownika schroniska, gdy ten podawał mu jedzenie. Dotkliwie pogryziony mężczyzna trafił do szpitala z poważnymi obrażeniami klatki piersiowej i ręki. Pracownik, po pobycie w szpitalu, wrócił do pracy w schronisku.

Po dwutygodniowej kwarantannie zdecydowano, że psa trzeba uśpić. Józef Wasinkiewicz, prezes Legnickiego Przedsiębiorstwa Gospodarki Komunalnej, które administruje Schroniskiem zaznacza, iż pies musiał zostać uśpiony, gdyż nie rokował nadziei na poprawę swojego zachowania wobec ludzi, przez co mógł zagrażać ich życiu i zdrowiu.

Ze względu na bezpieczeństwo pracowników schroniska od dnia pogryzienia zwierze było karmione było przez kraty.

Józef Wasinkiewicz podkreśla, że uśpienie zwierzęcia odbyło się zgodnie z wszystkimi procedurami tj. pod nadzorem lekarza weterynarii i sanepidu.