W innych miesiącach dzieci najchętniej pojawiały się na świecie we wtorek (ponad 16 proc. urodzonych) a najrzadziej w niedzielę (11 proc.).
Niestety z roku na rok liczba małych Polaków systematycznie maleje. Obecnie w Polsce mieszka 6 mln dzieci, co stanowi zaledwie 15 proc. całej populacji. Najliczniejsza grupę stanowią uczniowie szkół podstawowych – jest ich 2,2 mln. Najmniej jest dzieci do drugiego roku życia – 1,2 mln osób. W całym ubiegłym roku przyszło na świat zaledwie 386 tys. dzieci. To o prawie 1/3 mniej w stosunku do roku 1990 i blisko połowę mniej niż w 1983 r., który był szczytowym rokiem ostatniego wyżu demograficznego.
- Aby społeczeństwo nie starzało się gwałtownie, na świat powinno przychodzić co najmniej 600 tys. Polaków – mówi prof. Krystyna Iglicka, demograf i rektor Uczelni Łazarskiego. – Jeśli nie zatrzymamy tego demograficznego tsunami grozi nam niewydolność systemu emerytalnego i drastyczny spadek PKB, a młodzi ludzie obciążeni podatkami masowo będą emigrować z Polski – dodaje ekspertka.
Jej zdaniem obecnie jest ostatni moment na odwrócenie tego trendu. Żeby tak się stało, potrzeba spójnego programu wspierającego rodziny. – I nie tylko te, które mają więcej niż troje dzieci. Problemem w Polsce jest to, że coraz mniej osób decyduje się na drugie dziecko i właśnie te osoby powinno się wspierać – podsumowuje ekspertka.