Georgia Meloni i Edi Rama podpisali porozumienie o utworzeniu w Albanii trzech ośrodków mieszczących łącznie 36 tysięcy osób. Będą to uchodźcy, którzy pierwotnie wybierali się do Włoch, żeby tam pozostać lub pojechać dalej do innych państw UE.
Albańczycy będą w imieniu Włoch prowadzić procedurę azylową dla każdego uchodźcy i – jeśli wniosek zostanie odrzucony – zajmą się odesłaniem go do kraju pochodzenia. Ośrodki będą gotowe wiosną 2024 roku i mają działać pod prawem włoskim. Włochy je też sfinansują. Rzym zapowiada, że kobiety w ciąży, dzieci oraz pewne kategorie osób wrażliwych nie będą przewożone do tych ośrodków – ich wnioski będą dalej rozpatrywane we Włoszech.
Czytaj więcej
Czarnoskórzy są cztery razy rzadziej ofiarami dyskryminacji w Polsce niż w Niemczech czy Austrii. Raport UE obala negatywne stereotypy o naszym kraju.
Rzym nie jest pierwszą unijną stolicą, która chce dokonać outsourcingu azylantów. Pierwsza na ten pomysł wpadła będąca już poza UE Wielka Brytania, podpisując porozumienie z Rwandą. Zostało ono jednak uznane przez sąd za bezprawne, teraz czeka na werdykt Sądu Najwyższego. W ostatnich dniach Austria podpisała porozumienie z Wielką Brytanią, żeby za jej pośrednictwem wysyłać azylantów od siebie do państw trzecich, z którymi Londyn ma porozumienie, a więc albo do Rwandy, albo w przyszłości do innych krajów. Z Rwandą chce też współpracować Dania.
Migranci z Unii do krajów trzecich
Wszystkich jednak wyprzedziły Włochy, które znalazły konkretny kraj i porozumiały się w sprawie szczegółów. – Uważam to za prawdziwie europejskie porozumienie i chcę powiedzieć, że pokazuje ono, iż możliwa jest współpraca w zakresie zarządzania przepływami migracyjnymi – powiedziała włoska premier. A szef albańskiego rządu podkreślił gotowość pomocy Włochom, największemu partnerowi handlowemu i głównemu sojusznikowi na drodze do UE.