Japonia: Policja poszukuje wędkarza, znalaziono ludzką głowę. Atak niedźwiedzia?

Policja poszukuje wędkarza, który zaginął w czasie łowienia ryb na jeziorze Shumarinai w pobliżu miasta Horokanai w prefekturze Hokkaido. W czasie poszukiwań znaleziono ludzką głowę, ale na razie nie wiadomo czy są to szczątki zaginionego wędkarza - informuje agencja Kyodo.

Publikacja: 16.05.2023 07:01

Niedźwiedź brunatny Ussuri

Niedźwiedź brunatny Ussuri

Foto: Yuko Hara, CC BY 2.0 <https://creativecommons.org/licenses/by/2.0>, via Wikimedia Commons

Policja podejrzewa, że wędkarz, 54-letni Toshihiro Nishikawa, mógł zostać zaatakowany przez niedźwiedzia.

W niedzielę rano 54-latek wypłynął samotnie łodzią na wody jeziora Shumarinai. Pracownik wypożyczalni łodzi, z której skorzystał wędkarz, widział potem w pobliżu miejsca, w którym łowił Nishikawa, niedźwiedzia, który trzymał w pysku gumowce. Pracownik próbował skontaktować się z Nishikawą, ale nie udało mu się to. 

Czytaj więcej

Japonia: Mięso niedźwiedzia i wieloryba z automatu

Władze miasta Horokanai, w związku z tymi doniesieniami, podjęły decyzję o odstrzeleniu niedźwiedzia. Jeden z myśliwych miał zabić zwierzę w poniedziałek po południu.

W czasie polowania na niedźwiedzia znaleziono ludzką głowę. Policja próbuje obecnie ustalić, czy są to szczątki Nishikawy.

Jezioro Shumarinai, znajdujące się w północnej części Hokkaido, przyciąga wielu wędkarzy, których kuszą występujące w jego wodach taimeny sachalińskie oraz pstrągi i stynki japońskie.

W ostatnich latach liczba ataków niedźwiedzi na ludzi w Japonii rosła - w 2019 roku, jak wynika z danych Ministerstwa Środowiska Japonii, doszło do 140 takich ataków w całym kraju. W 2020 roku między kwietniem a sierpniem doszło do 56 takich ataków. Do większości z nich dochodzi na wyspie Hokkaido.

Policja podejrzewa, że wędkarz, 54-letni Toshihiro Nishikawa, mógł zostać zaatakowany przez niedźwiedzia.

W niedzielę rano 54-latek wypłynął samotnie łodzią na wody jeziora Shumarinai. Pracownik wypożyczalni łodzi, z której skorzystał wędkarz, widział potem w pobliżu miejsca, w którym łowił Nishikawa, niedźwiedzia, który trzymał w pysku gumowce. Pracownik próbował skontaktować się z Nishikawą, ale nie udało mu się to. 

2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Społeczeństwo
Wielka Brytania zwróci cztery włócznie potomkom rdzennych mieszkańców Australii
Społeczeństwo
Pomarańczowe niebo nad Grecją. "Pył może być niebezpieczny"
Społeczeństwo
Sąd pozwolił na eutanazję, choć prawo jej zakazuje. Pierwszy taki przypadek
Społeczeństwo
Hipopotam okazał się samicą. Przez lata ZOO myślało, że jest samcem
Społeczeństwo
Demonstracje przeciw Izraelowi w USA. Protestują uniwersytety