Policja podejrzewa, że wędkarz, 54-letni Toshihiro Nishikawa, mógł zostać zaatakowany przez niedźwiedzia.
W niedzielę rano 54-latek wypłynął samotnie łodzią na wody jeziora Shumarinai. Pracownik wypożyczalni łodzi, z której skorzystał wędkarz, widział potem w pobliżu miejsca, w którym łowił Nishikawa, niedźwiedzia, który trzymał w pysku gumowce. Pracownik próbował skontaktować się z Nishikawą, ale nie udało mu się to.
Czytaj więcej
W japońskiej prefekturze Akita, w pobliżu stacji kolejowej w mieście Semboku, od końca 2022 roku stoi automat, który sprzedaje mięso niedźwiedzi - pisze "The Guardian".
Władze miasta Horokanai, w związku z tymi doniesieniami, podjęły decyzję o odstrzeleniu niedźwiedzia. Jeden z myśliwych miał zabić zwierzę w poniedziałek po południu.
W czasie polowania na niedźwiedzia znaleziono ludzką głowę. Policja próbuje obecnie ustalić, czy są to szczątki Nishikawy.