Reklama

Pogrzeb 8-letniego Kamila. "Wszyscy staliśmy się rodziną Kamilka"

W kościele pod wezwaniem Zmartwychwstanie Pańskiego w Tajemnicy Emaus odbyły się uroczystości pogrzebowe ośmioletniego Kamila. Setki ludzi przyszło pożegnać chłopca, który w poniedziałek zmarł w Górnośląskim Centrum Zdrowia Dziecka w Katowicach.

Publikacja: 13.05.2023 15:10

Uroczystości pogrzebowe 8-letniego Kamila na Cmentarzu Kule w Częstochowie

Uroczystości pogrzebowe 8-letniego Kamila na Cmentarzu Kule w Częstochowie

Foto: PAP/Waldemar Deska

Mszy przewodniczył biskup pomocniczy archidiecezji częstochowskiej Andrzej Przybylski.

- Przez te ostatnie tygodnie wszyscy pewnie staliśmy się rodziną Kamilka. Wszyscy modliliśmy się i towarzyszyliśmy jego walce o życie, a tak naprawdę walce o miłość, i dlatego tylu nas tutaj jest, bo wszyscy - i my tu obecni, i bardzo wielu ludzi w Polsce i na świecie, czuliśmy, że jego sprawa jest też naszą sprawą, że jego troski i problemy stały się też naszymi, przynajmniej w ostatnich tygodniach - mówił.

Czytaj więcej

Kamil Sikora: Śmierć 8-letniego Kamila. Populizm sportem narodowym Polaków

- Choć to jest pogrzeb i choć ta śmierć jest pełna ciemnych kolorów, pełna smutku, oburzenia, trudności, to ta śmierć, ten pogrzeb jest biały. My, księża, ubraliśmy dzisiaj na tę mszę świętą białe ornaty, Kamilek leży w trumnie białego koloru, a to jest znak jasności, znak nadziei, że jest teraz z nami, tam w niebie i nam towarzyszy, by teraz podziękować, nie za ciekawość, ale za miłość, chce podziękować za każdy odruch dobra i za każdą modlitwę - powiedział duchowny.

Ośmioletni Kamil nie żyje

W poniedziałek rano 8-letni Kamil zmarł w Górnośląskim Centrum Zdrowia Dziecka w Katowicach. "Bezpośrednią przyczyną śmierci chłopca była postępująca niewydolność wielonarządowa. Doprowadziła do niej poważna choroba oparzeniowa i ciężkie zakażenie całego organizmu, spowodowane rozległymi, długo nie leczonymi ranami oparzeniowymi" - napisał w oświadczeniu rzecznik placówki Wojciech Gumułka.

Reklama
Reklama

Czytaj więcej

Łukasz Warzecha: Emocje są złym doradcą

Głównym podejrzanym w sprawie jest ojczym Kamila 27-letni Dawid B. Według śledczych, 29 marca spowodował on ciężkie obrażenia u ośmioletniego Kamila, oblewając go m.in. wrzątkiem. Podejrzany miał też znęcać się nad dzieckiem ze szczególnym okrucieństwem - lekarze stwierdzili u 8-latka złamania kończyn oraz ślady przypalania papierosami. Matka dziecka jest podejrzana o nieudzielenie pomocy Kamilowi.

Jak podawały media, Dawid B. przyznał się do popełnienia zarzucanych mu przestępstw i odmówił składania wyjaśnień. Ojczym i matka dziecka zostali aresztowani.

Czytaj więcej

Joanna Szczepkowska: Moja kara dożywocia

Chłopca w mieszkaniu znalazł biologiczny ojciec Kamila, który wezwał pogotowie. Lekarze podkreślali, że stan ośmiolatka od początku był bardzo ciężki.

Policja
Nietykalna sierżant „Doris”. Drugie życie tajnej policjantki
Społeczeństwo
Ustawa łańcuchowa. Sejm podjął decyzję w sprawie prezydenckiego weta. Jak głosowali posłowie?
Społeczeństwo
Co przyciąga do Polski ukraińskich imigrantów? Wyniki badania
Społeczeństwo
Budżet Mazowsza na 2026 rok. Administracja pochłonie więcej niż zdrowie
Społeczeństwo
Zaborów nie widać. Usług publicznych też nie. I zyskuje na tym Konfederacja
Materiał Promocyjny
Lojalność, która naprawdę się opłaca. Skorzystaj z Circle K extra
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama
Reklama