Hasło „Mieszkanie prawem, a nie towarem” staje się coraz popularniejsze i pojawia się na ustach różnych opcji. Polacy jednak nie wiedzą, która z krążących na politycznej giełdzie propozycji jest najlepsza.
Z sondażu IBRiS dla „Rzeczpospolitej” wynika, że zdaniem największej grupy ankietowanych (27,7 proc.) najlepszą formą pomocy byłoby wsparcie przez państwo wkładem własnym w wysokości 100 tysięcy złotych. Pozostałą część zapłaty za lokum stanowiłby nisko oprocentowany (1,5 proc.) kredyt hipoteczny. To rozwiązanie popiera 42 proc. wyborców Zjednoczonej Prawicy i 23 proc. głosujących na opozycję.
Niskooprocentowany kredyt i dofinansowanie wkładu własnego (100 tys.) proponuje w ramach programu "Własny kąt" Polskie Stronnictwo Ludowe. Wsparcia mieszkalnictwa poprzez zwolnienie z konieczności uiszczenia wkładu własnego proponuje też PiS.
Kolejnym dobrym rozwiązaniem, według ankietowanych, jest budowa 300 tysięcy mieszkań komunalnych z dotowanym czynszem przeznaczonych dla osób młodych. Popiera je 22,7 proc. respondentów – z czego 24 proc. to wyborcy opozycji, a 17 proc. koalicji. To głównie rodziny wielodzietne.