Lokalne media informowały wcześniej, że w czasie uroczystego witania 2017 roku w Bangalore wiele kobiet było molestowanych przez grupy mężczyzn - kobiety miały być dotykane wbrew swojej woli. Policja twierdzi wprawdzie, że nie otrzymała żadnego zgłoszenia w tej sprawie, ale obecnie analizuje nagrania z kamer monitoringu szukając ewentualnych sprawców takich zachowań.
Tymczasem przedstawiciel lokalnych władz, polityk Indyjskiego Kongresu Narodowego oskarżył młodych ludzi o to, że naśladują nie tylko zachodni styl myślenia, ale zaczynają również ubierać się na zachodnią modłę. - I wtedy dzieją się takie rzeczy - dodał.
Słowa polityka wywołały oburzenie. Szefowa Narodowej Komisji ds. Kobiet Lalitha Kumaramangalam oświadczyła, że minister powinien przeprosić kobiety w całym kraju, a następnie ustąpić ze stanowiska.
Tymczasem szef MSW Indii Kiren Rijiju ocenił słowa polityka ze stanu Karnataka jako "nieodpowiedzialne". Dodał, że nie można pozwolić, by sprawcy molestowania nie zostali ukarani, ponieważ bezpieczeństwo kobiet jest "koniecznością w cywilizowanym społeczeństwie".
Przedstawiciel policji z Bangalore Praveen Sood zapewnił, że policjanci szukają dowodów na molestowanie kobiet analizując nagrania z kamer monitoringu. - Kiedy tylko zdobędziemy dowody, podejmiemy odpowiednie działania - zapewnił.