Reklama

Niemiecka firma chce uprawiać w Afganistanie marihuanę

Niemiecka firma Cpharm potwierdziła, że zamierza uprawiać w Afganistanie marihuanę na cele medyczne. Jest do tego niezbędna akceptacja Międzynarodowej Rady Kontroli Narkotyków ONZ (INCB).

Publikacja: 30.12.2021 14:43

Niemiecka firma chce uprawiać w Afganistanie marihuanę

Foto: Stock Adobe

amk

Afgańskie MSZ w listopadzie opublikowało wpis w mediach społecznościowych, w którym informowało, że zawarto umowę z firmą o nazwie Cpharm w sprawie "produkcji haszyszu".

Choć początkowo informacja ta była traktowana jak fake news, niemiecka firma o tej nazwie potwierdziła, że jest zaangażowana w ten projekt i opublikowała jego szczegóły. Ujawniono także, że trwają rozmowy między rządem talibów w potencjalnymi importerami.

Według portalu MarijuanaMoment, Cpharm próbował rozpocząć działalność w Afganistanie od 2017 roku, kiedy marihuana medyczna została zalegalizowana w Niemczech, ale firma stwierdziła, że ​​poprzednia administracja tego kraju jest skorumpowana.

Czytaj więcej

Rozpalony rynek konopi. Przyciąga coraz więcej pieniędzy

Choć reżim talibów surowo karze za używanie narkotyków, wydaje się, że jest  otwarty na produkcje opartą na uprawach lokalnych plantatorów i eksportowaniu marihuany na rynki zagraniczne.

Reklama
Reklama

"Kultura haszyszowa" od dawna jest obecna w Afganistanie. Marihuana jest tam uprawiana od wieków, a rytuał palenia haszyszu – produktu wytwarzanego z zlepionej i sprasowanej żywicy konopi indyjskich - jest powszechny. 

Konopie indyjskie zostały zdelegalizowane w Afganistanie w latach 70., ale w 2010 roku kraj ten nadal był uznawany przez ONZ za największego producenta konopi na świecie.

Cpharm twierdzi, że projekt pozwoli talibom na znaczne ograniczenie handlu narkotykami poprzez oferowanie legalnych opcji handlu.  Firma twierdzi, że ze względu na klimat i położenie Afganistanu można tam zebrać czterokrotnie więcej konopi z metra kwadratowego niż np. w Maroku, największym producencie.

Do realizacji planu Cpharm konieczne jest, aby rząd Afganistanu uzyskał zgodę Międzynarodowej Rady Kontroli Narkotyków ONZ (INCB).

Zamiary Cpharmu spotkały się z ostrą krytyką. Zarzuca się jej, że gdyby zrealizowała swój projekt, nie przyniesie on korzyści lokalnej gospodarce, a jedynie zewnętrznym inwestorom i reżimowi talibów.

Afganistan jest obecnie w bardzo trudnej sytuacji gospodarczej - w zachodnich bankach ma zamrożone miliony dolarów, ale ich wypłata została uzależniona m.in. od przestrzegania praw kobiet i ogólnie - praw człowieka. Ponieważ reżim talibów ich nie przestrzega - pieniąadze nie płyną.

Społeczeństwo
Kłopoty z multikulturowością na antypodach
Społeczeństwo
Pobór wraca do Europy? Francja szykuje się na trudne czasy
Społeczeństwo
Ludwig A. Minelli nie żyje. Założyciel Dignitas miał 92 lata
Społeczeństwo
Lotnisko w Wilnie zamknięte. To kolejny taki przypadek nad Litwą
Materiał Promocyjny
Startupy poszukiwane — dołącz do Platform startowych w Polsce Wschodniej i zyskaj nowe możliwości!
Wspomnienie
Nie żyje sir Tom Stoppard, legenda brytyjskiej dramaturgii
Materiał Promocyjny
Jak rozwiązać problem rosnącej góry ubrań
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama
Reklama