"Rz": Jeszcze film nie wszedł na ekrany, widziało go bardzo niewiele osób, a już dostał prestiżowe wyróżnienie: "Wektora 2012".
Olga Bieniek, grupa Filmicon, producentka filmu "Układ Zamknięty":
Ta nagroda za odważne przedstawienie problemów, z jakimi borykają się polscy przedsiębiorcy, to dla nas wielka i miła niespodzianka. Choć oczywiście zdajemy sobie sprawę, że to nagroda nie tyle za film sam w sobie, bo on na ekrany wejdzie dopiero w kwietniu, ale za pewien potencjał ideologiczny, za jego przesłanie i podjęcie tematu bezkarnego niszczenia przedsiębiorcy, obywatela przez urzędników państwowych.
O niszczeniu firm przed nadgorliwych prokuratorów, niekompetentnych urzędników fiskusa mówi się niemal codziennie, wiele publikacji poświęciła temu "Rz". Ale nie ma zmian w prawie, ukrócenia bezkarności.
Nasz film też świata nie zmieni i nie takie jest jego zadanie. Chcieliśmy przede wszystkim w atrakcyjny sposób pokazać zwykłym ludziom, którzy pójdą do kin, że taki problem istnieje. Że nasz codzienny świat może się zawalić nie dlatego, że zrobiliśmy coś złego, ale w wyniku działań urzędów. Ale mówimy tu o pewnym ideologicznym przesłaniu. A z naszego punktu widzenia, jako ekipy producenckiej i aktorskiej misją było przede wszystkim zrobienie ciekawego filmu na bardzo wysokim poziomie.