Ważący 2000 ton statek, dowodzony przez pijanego polskiego kapitana, 4 sierpnia wpadł na platformę gazową na Morzu Północnym. Pięćdziesięciosześcioletni Zbigniew K., pochodzący ze Szczecina, prowadził statek z Lubeki w Niemczech do New Holland w Anglii. Statek uderzył w platformę wiertniczą po tym, gdy kapitan – człowiek z 30-letnim doświadczeniem na morzu – popełnił błąd podczas kierowania statkiem. Niebezpieczeństwo dostrzegł dopiero wtedy, gdy wypełniony pszenicą statek znajdował się 100 metrów od platformy, jednak na zmianę kursu było już za późno.

Wypadek spowodował straty szacowane na 7-10 mln funtów brytyjskich