Gdy dzieci mówią za dużo

Szwecja ma opinię kraju, w którym dzieci mają wyjątkowo dużo do powiedzenia. Okazuje się, że nie zawsze i nie wszystkim to odpowiada. Niedawno w przedszkolu w gminie Alingsas zdarzył się incydent, który zbulwersował cały kraj.

Aktualizacja: 20.11.2008 06:46 Publikacja: 20.11.2008 01:03

Chłopiec w czasie posiłku pokazał przedszkolankom język i wiele razy powtórzył pod ich adresem inwektywy. Doprowadzone do furii przedszkolanki ukarały chłopczyka w specyficzny sposób: wysypały mu na język pieprz.

– To oczywiste, że narusza się godność dziecka, kiedy sypie się mu pieprz na język – grzmiał Carl-Gustav Sidenqvist z inspekcji szkolnej. Postępowanie nauczycielek potępiła też ich dyrektorka oraz szef ds. dzieci i młodzieży w gminie Alingsas. Wszyscy zgodnie orzekli, że wychowawczynie dopuściły się dużego nadużycia.

By załagodzić sytuację, dyrektorka przedszkola dała personelowi reprymendę. Zorganizowała też spotkanie z rodzicami, by wspólnie znaleźć sposób na odbudowanie zaufania do nauczycieli. Opracowano nowy plan działania dla pedagogów, aby po takie metody nikt więcej już nie sięgał.

A ponieważ rodzice chłopczyka nie domagali się ukarania winnych, na tym pewnie by się skończyło, gdyby nie blogerzy.

„Kto dał personelowi przedszkolnemu prawo do nasypania pieprzu na język dziecka?” – oburzał się były szef policji kryminalnej w stolicy Leif Jennekvist. „To oczywiste, że dzieciak powinien mieć szacunek dla dorosłych, ale ta forma fizycznej kary to ogromny krok do tyłu” – oceniał bloger podpisujący się TCOB. „Przemoc w wychowaniu nigdy nie jest OK” – stwierdził ktoś inny.

A to nie pierwszy taki incydent. Niedawno 60-letnia nauczycielka zamknęła ucznia w szafie, bo ten wcześniej sam do niej wszedł. Kobietę zawieszono w obowiązkach. Z kolei trzyletniemu chłopczykowi przedszkolanki zakleiły usta taśmą, bo za dużo gadał w czasie śniadania. Dziewczynkę pozostawiono samą w sali, bo płakała

– oburzeni rodzice uznali to za karę.

W szwedzkiej pedagogice zaś już samo pojęcie kara uznawane jest za przeklęte.

Chłopiec w czasie posiłku pokazał przedszkolankom język i wiele razy powtórzył pod ich adresem inwektywy. Doprowadzone do furii przedszkolanki ukarały chłopczyka w specyficzny sposób: wysypały mu na język pieprz.

– To oczywiste, że narusza się godność dziecka, kiedy sypie się mu pieprz na język – grzmiał Carl-Gustav Sidenqvist z inspekcji szkolnej. Postępowanie nauczycielek potępiła też ich dyrektorka oraz szef ds. dzieci i młodzieży w gminie Alingsas. Wszyscy zgodnie orzekli, że wychowawczynie dopuściły się dużego nadużycia.

Społeczeństwo
Nie żyje najstarsza osoba na świecie. Inah Canabarro Lucas miała 116 lat
Społeczeństwo
Sondaż: Amerykanie niezadowoleni z polityki gospodarczej Donalda Trumpa
Społeczeństwo
Zadowolony jak Rosjanin w czwartym roku wojny
Społeczeństwo
Hiszpania pokonana w pięć sekund. Winę za blackout ponoszą politycy?
Materiał Promocyjny
Tech trendy to zmiana rynku pracy
Społeczeństwo
Po dwóch latach w Sojuszu Finowie tracą zaufanie do NATO. Efekt Donalda Trumpa?
Materiał Partnera
Polska ma ogromny potencjał jeśli chodzi o samochody elektryczne