Niemiecki szturm na Lotto

Nikt nie zdobył głównej nagrody w niemieckim Lotto - wczorajsza kumulacja wynosiła aż 28 mln euro. Trójka graczy podała wprawdzie prawidłowo sześć liczb, ale nie było wśród nich tzw. superliczby, niezbędnej do zgarnięcia najwyższej wygranej. Szczęśliwcy dostaną "zaledwie" po 949 tys euro.

Aktualizacja: 29.01.2009 10:51 Publikacja: 29.01.2009 01:53

Rekordowa kumulacja przyciągnęła tłumy

Rekordowa kumulacja przyciągnęła tłumy

Foto: AFP

Pula na wygrane wzrosła więc do 35 mln euro. Losowanie już w sobotę.

W całej pięćdziesięcioletniej historii Lotto kumulacja była wyższa jedynie dwa razy. Ogarnięci gorączką wygranej Niemcy tłoczyli się przed kolekturami od rana. Media informowały na bieżąco o wzmożonym ruchu na granicach, bo do niemieckich kolektur przybywali klienci z nadgranicznych regionów Holandii, Francji, Czech, a także z Polski (w przeliczeniu na złotówki wczorajsza wygrana wynosiła ponad 120 mln).

Z sondaży wynika, że w wypadku wygranej prawie połowa Niemców zamierzała natychmiast zrezygnować z pracy i dopiero po złożeniu pieniędzy w banku na wysoki procent podejmować dalsze decyzje.

– Takiego szturmu nie przeżyliśmy nawet, gdy ponad rok temu do wygrania było 45 mln. Ludzie nie żałują pieniędzy i często wypełniają kilka kuponów – informował właściciel kolektury przy Berliner Strasse, w zachodniej części stolicy Niemiec.

Jego zdaniem ogromne zainteresowanie miało bezpośredni związek z pogłębiającym się kryzysem gospodarczym. Ale nie tylko. Okazało się, że cztery z pięciu najwyższych wygranych padały w środy. Media przypominały graczom, że najczęściej padała do tej pory liczba 38, a najrzadziej 13.

„Najważniejsze, aby po wygranej zachować spokój, żadnych wystawnych przyjęć i zachować anonimowość” – radził jeden z ekspertów na łamach „Spiegel Online”. Inni doradzali, aby nie zmieniać natychmiast stylu życia, bo to może się skończyć katastrofą. Tak jak w przypadku jednego ze szczęśliwców. Po wygraniu 2,7 mln marek (1,35 mln euro) rzucił pracę, kupił salon samochodowy, w którym topił wygrane pieniądze. Nie miał przy tym prawa jazdy i kazał się wozić luksusową limuzyną. Gdy zabrakło pieniędzy, sam siadł za kierownicą. Zatrzymywany wielokrotnie przez policję płacił wysokie grzywny, aż w końcu sąd wymierzył mu 500 tys. marek kary. Dzisiaj żyje z zasiłku dla bezrobotnych i ma do spłacenia górę długów.

Inny z milionerów Lotto ruszył z pieniędzmi do knajp, restauracji i domów publicznych. Zmarł na marskość przeszczepionej wątroby. Jeszcze inny do dziś siedzi w więzieniu, bo gdy wszystko wydał, napadł na bank. Ale zdarzają się i przypadki bardziej zdumiewające. Kilka lat temu posiadacz kuponu z główną wygraną przez trzy miesiące zastanawiał się, czy odebrać 10 mln euro. Zawiadomił w końcu Lotto, że z wygranej rezygnuje, gdyż nie jest psychicznie gotów do zmiany swego stylu życia. Do dziś nie wiadomo, kim jest.

– Szansa na główną wygraną jest jak 1:140 000 000 – tłumaczy profesor matematyki Erhard Behrends. Innymi słowy to tak, jakby w liczącym 3,5 mln mieszkańców mieście zgubić parasol i starając się go odzyskać, zadzwonić na pierwszy lepszy numer z książki telefonicznej w nadziei, że odezwie się jego znalazca. Albo też, jadąc z zawiązanymi oczami samochodem z Berlina do Rzymu, wyrzucić przez okno jedną monetę i trafić w przydrożny słupek. – Ale przecież zawsze ktoś wygrywa – odpowiadają na takie argumenty zwolennicy gry w Lotto. Nie przekonują ich także statystyki, z których wynika, że z łącznej sumy 5 – 6 mld euro wpływających co roku do kas Lotto do graczy trafia jedynie połowa tej kwoty. Reszta ląduje w budżetach niemieckich landów w formie podatków lub opłat za koncesje.

Pula na wygrane wzrosła więc do 35 mln euro. Losowanie już w sobotę.

W całej pięćdziesięcioletniej historii Lotto kumulacja była wyższa jedynie dwa razy. Ogarnięci gorączką wygranej Niemcy tłoczyli się przed kolekturami od rana. Media informowały na bieżąco o wzmożonym ruchu na granicach, bo do niemieckich kolektur przybywali klienci z nadgranicznych regionów Holandii, Francji, Czech, a także z Polski (w przeliczeniu na złotówki wczorajsza wygrana wynosiła ponad 120 mln).

Pozostało 85% artykułu
Społeczeństwo
„Niepokojąca” tajemnica. Ani gubernator, ani FBI nie wiedzą, kto steruje dronami nad New Jersey
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Społeczeństwo
Właściciele najstarszej oprocentowanej obligacji świata odebrali odsetki. „Jeśli masz jedną na strychu, to nadal wypłacamy”
Społeczeństwo
Gwałtownie rośnie liczba przypadków choroby, która zabija dzieci w Afryce
Społeczeństwo
Sondaż: Którym zagranicznym politykom ufają Ukraińcy? Zmiana na prowadzeniu
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Społeczeństwo
Antypolska nagonka w Rosji. Wypraszają konsulat, teraz niszczą cmentarze żołnierzy AK