Reklama
Rozwiń

W hotelu w Kamieniu nikt nie powinien był mieszkać

Szef MSWiA: – Odpowiedzialni za stan techniczny budynku będą pociągnięci do odpowiedzialności. Budynek nie spełniał standardów bezpieczeństwa

Publikacja: 17.04.2009 02:54

W hotelu w Kamieniu nikt nie powinien był mieszkać

Foto: Fotorzepa, Dariusz Gorajski

Akcję ratowniczą przeprowadzono bez zarzutu, ale budynek socjalny nie spełniał standardów bezpieczeństwa – tak można podsumować wnioski ze wstępnego raportu, który przygotował zespół powołany przez ministra Grzegorza Schetynę.

Wczoraj w siedzibie MSWiA omówili go przedstawiciele straży pożarnej.

Jak ustalili autorzy raportu, strażacy z Kamienia zostali powiadomieni o pożarze 13 kwietnia, 32 minuty po północy. Cztery minuty później na miejscu były dwa wozy i sześciu strażaków (łącznie w ciągu siedmiu minut od zgłoszenia zaalarmowano 15 jednostek, które przyjechały na akcję). Wówczas jednak pożar objął niemal cały budynek. Według szacunków strażaków mógł wybuchnąć nawet pół godziny wcześniej.

– Jeden ze świadków zeznał, że widział ogień o 0.15. Nie zadzwonił po straż, bo uznał, że ktoś już to zrobił – mówi Janusz Skulich, zastępca komendanta głównego straży pożarnej.

Dowódca akcji podjął decyzję: pomóc tylko tym, którzy są przytomni. W ciągu zaledwie siedmiu minut od przybycia straży ogień ogarnął budynek tak, że dalsze działania ratownicze okazały się niemożliwe.

Dlaczego tragedia przybrała taki rozmiar? Strażacy przyznają, że dwa piętra budynku skonstruowano z materiałów łatwopalnych. Poza tym, jak wylicza Skulich: – Hol budynku stanowił magazyn zbędnych sprzętów. Korytarze, czyli główne drogi ewakuacyjne, zastawiono szafami. Dostęp do zewnętrznej klatki schodowej utrudniały przypięte do kaloryferów rowery. Zdaniem autorów raportu stwarzało to zagrożenie dla życia mieszkańców. Ze wstępnej analizy wynika, że pożar prawdopodobnie wybuchł na korytarzu pierwszego piętra.

– Osoby odpowiedzialne za stan techniczny budynku zostaną pociągnięte do odpowiedzialności – zapowiedział wczoraj Schetyna.

Zarządca budynku odpiera zarzuty. – Zastałem budynek w takim stanie. Starałem się w miarę posiadanych środków warunki polepszać – mówi Krzysztof Gawroński, dyrektor Zakładu Gospodarki Mieszkaniowej w Kamieniu Pomorskim.

Raport nie przyniósł odpowiedzi na pytanie o przyczyny pożaru. Najbardziej prawdopodobne jest zaprószenie ognia. Ale nadal nie można wykluczyć innych, np. podpalenia. Wciąż nie jest też znana dokładna liczba ofiar. Policja mówi o 21. Ale dwie osoby nadal uznawane są za zaginione. Liczbę spalonych pomogą ustalić badania DNA.

Ostateczny raport o tragedii w Kamieniu Pomorskim ma być gotowy do 31 maja.

Kancelaria Premiera i Kancelaria Prezydenta zamierzają uczcić pamięć Teresy Pasiuk – lokatorki, która poświęciła własne życie, by ostrzec innych przed pożarem – poinformował dziennik.pl

Społeczeństwo
Jacek Kastelaniec: Antysemityzm, a także niechęć do migrantów biorą się z obojętności
Społeczeństwo
Reportaż ze Słubic: Granice cierpliwości
pogoda
Fala upałów wkroczyła do Polski. Wiadomo, kiedy zrobi się chłodniej
Społeczeństwo
Powszechna służba dla państwa. Czy będą obowiązkowe szkolenia dla młodych
Społeczeństwo
Najnowsze dane o Warszawie. Wynagrodzenia, popularność dzielnic, liczba mieszkańców