Urzędnicy odnotowali, że mimo przeprowadzanych od kilku lat zabiegów sterylizacji i kastracji w krakowskim schronisku kotów ciągle przybywa. Postanowili więc policzyć populację kotów wolno żyjących w mieście. Pracę dostanie sześć osób – każda od połowy kwietnia do połowy lipca policzy czworonogi na terenie trzech dzielnic. Będą rozmawiać z dozorcami i innymi osobami, które zajmują się kotami, robić notatki i przekazywać dane do urzędu. Na koniec powstanie mapa z zaznaczonymi lokalizacjami przebywania bezdomnych kotów. – Dla nas jest to bardzo ważne, ponieważ zgodnie z programem opieki nad zwierzętami bezdomnymi oraz zapobiegania bezdomności zwierząt planujemy kupić karmę dla kotów wolno żyjących – mówi „Rzeczpospolitej” dyrektor krakowskiego Wydziału Kształtowania Środowiska Małgorzata Mrugała. – Potrzebujemy więc informacji, ile karmy będzie potrzebne.