"Zbudujmy Chińczykom autostradę... do nieba!" - pod takim tytułem Ruch Światło- Życie informuje o działaniach mających pomóc katolikom w Chinach. Choć budowa przez Chińczyków odcinka A2 skończyła się fiaskiem, członkowie ruchu mają nadzieję, że ich autostrada powiedzie do nieba.
Akcja "Mejd in Czajna" rusza za kilka dni. W Poznaniu 27 maja przed Teatrem Wielkim stanie Chiński Mur. Będzie m.in. można zagrać w chińczyka na gigantycznej planszy, wziąć udział w zawodach jedzenia pałeczkami, uczyć się chińskich znaków. Podobne happeningi odbędą się w Łodzi i Warszawie (20 maja) - tu poza m.in. grą w chińskie MEMO będzie wystawa tłumacząca ideę akcji.
- Chcemy zwrócić uwagę na trudną sytuację katolików w Chinach: Kościoła podziemnego i oficjalnego - mówi Krzysztof Jankowiak, rzecznik Ruchu Światło- Życie.
Happeningi będą towarzyszyć modlitwom za katolików w Chinach, które w całym Kościele odbywają się 24 maja. Od 2007 r. decyzją Benedykta XVI (który powołał Komisję ds. Kościoła w Chinach) odbywają się w dzień Najświętszej Maryi Panny Wspomożycielki Wiernych, zwanej Królową Chin.
To niejedyna akcja Ruchu Światło- Życie skierowana do chińskich katolików. Latem do Krościenka nad Dunajcem przyjedzie na oazę grupa Chińczyków, a trzy oazy rekolekcyjne zostaną zorganizowane w Chinach. Pierwsza odbyła się tam przed rokiem z udziałem 60 osób, potem były rekolekcje moderatora Ruchu Światło- Życie dla tamtejszych księży i sióstr zakonnych.
- "Kierunek chiński" pojawił się w Ruchu Światło- Życie dość niespodziewanie - opowiada Krzysztof Jankowiak. - Ktoś zaproponował, by jeden dzień przeznaczyć na modlitwę i post w intencji katolików w Chinach. Rok później na oazie w Krościenku były już cztery osoby z Chin, troje z nich przyjeżdżało w następnych latach.