Jak podają świadkowie, dzieci bawiły się na prowizorycznej tratwie, gdy jeden z chłopców wpadł do stawu.

- Wszystko zdarzyło się na stawie przy skrzyżowaniu ulic Połczyńskiej i Powstańców Śląskich- potwierdza Robert Gołębiowski ze stołecznej straży pożarnej, cytowany przez tvn24.pl.