Motocykliści przejechali razem z wiezionymi do domu trumnami ofiar tragedii przez Kraków, a później ruszają na zakopiankę. Zatrzymają się w Lubniu, dokładnie w miejscu tragicznego wypadku, w którym zginęła 27 maja trójka węgierskich motocyklistów. Stamtąd pojadą w stronę przejścia granicznego, by oddać hołd ofiarom. Niektórzy zamierzają dotrzeć aż do Budapesztu.
Do tragedii na zakopiance doszło, gdy osoba kierująca volkswagenem zjechała nagle na przeciwległy pas ruchu i wjechała w sześciu motocyklistów z Węgier. Volkswagen miał brytyjskie numery rejestracyjne, ale podróżowała nim polska rodzina z dziećmi.