Dotąd wielotysięczne marsze, organizowane przez sympatyków o. Tadeusza Rydzyka odbywały się pod hasłem walki o cyfrową koncesję na multipleksie dla Telewizji Trwam i przeciwko dyskryminacji katolickich mediów. Ich adresatem była głównie Krajowa Rada Radiofonii i Telewizji.
Teraz będzie inaczej. Na 29 września planowany jest wielki marsz pod oficjalnym hasłem „Obudź się Polsko". Ma w nim wziąć udział nie tylko środowisko Radia Maryja, lecz także inne grupy krytyczne wobec rządu Donalda Tuska. Pod koniec sierpnia o swoim udziale w demonstracji ma zdecydować „Solidarność". – Taką decyzję może podjąć jedynie Komisja Krajowa i nasz komitet protestacyjny – ucina przewodniczący związku Piotr Duda.
Nieoficjalnie wiadomo jednak, że udział „S" w marszu jest przesądzony. Właśnie z tego powodu przełożono nawet datę marszu. Początkowo planowano go bowiem na 15 września. W tym samym czasie (15 i 16 września) odbywa się jednak coroczna pielgrzymka ludzi pracy na Jasną Górę. Organizatorzy liczą, że do protestu przyłączą się kolejne grupy społeczne.
– Rządy PO doprowadziły do tego, że nie ma dzisiaj dziedziny życia, która nie pogrążałaby naszego kraju i nas, Polaków. Nikt nie słucha obywateli, rząd we wszystkim narzuca obywatelom swoją wizję – tłumaczy poseł PiS Andrzej Jaworski, współorganizator marszu. I wylicza: – Prezydent przygotowuje ustawę o zgromadzeniach, która zbliża nas do Białorusi, minister Rostowski wykańcza nasze finanse, a Tusk i Pawlak zamiast myśleć o rozwoju gospodarczym kraju, skupiają się na tym, by zapewnić stanowiska swym kolegom.
Organizatorzy mają nadzieję, że na wrześniowej manifestacji uda im się zgromadzić dwa razy więcej ludzi niż na ostatniej (wówczas w marszu w Warszawie udział wzięło kilkadziesiąt tysięcy osób, sami organizatorzy mówili nawet o 100 tys. uczestników).