Reklama

Podwarszawska Karta rodziny

Samorządy wokół stolicy wprowadzają ulgi dla rodzin wielodzietnych.

Publikacja: 23.04.2013 00:35

Duże rodziny mają zniżki np. na korzystanie z basenów

Duże rodziny mają zniżki np. na korzystanie z basenów

Foto: Fotorzepa, MW Michał Walczak

Rządząca Warszawą Platforma Obywatelska ociąga się z wprowadzaniem Karty dużej rodziny, ale podstołeczne samorządy nie mają takich oporów. Już ponad 20 miast lub gmin wprowadziło ulgi dla wielodzietnych rodzin, które spisane są w Karcie rodziny.

Kilka tygodni temu Kartę Rodziny 3+ wprowadził sąsiadujący z Warszawą Ożarów Maz. – Właśnie podpisałem 100 pierwszych kart – mówi Paweł Kanclerz, burmistrz tego miasta. Rodziny wielodzietne mieszkające w tej gminie mogą liczyć na 20 procent zniżki na bilety na imprezy organizowane przez dom kultury, na basen, za posiłki dzieci chodzących do samorządowych szkół i opłaty za przedszkola. Burmistrz szacuje, że maksymalny koszt związany z wprowadzeniem tych ulg może wynieść rocznie do 100 tys. zł. – Staram się także zachęcić lokalnych przedsiębiorców do wprowadzenia zniżek dla rodzin wielodzietnych, m.in. w sklepach czy zakładach usługowych, np. u fryzjera – dodaje burmistrz Kanclerz.

W ten sposób samorządowcy chcą promować model rodziny wielodzietnej, wspierać je finansowo, a także zwiększać szanse dzieci pochodzących z tych rodzin.

Ciekawe rozwiązania wprowadza starosta powiatu wołomińskiego. – Zapraszam do programu samorządy gminne. Każda gmina, która się do niego zgłosi, otrzyma zwrot 40 procent kosztów związanych z realizacją Karty 3+. To nasz sposób na politykę prorodzinną na terenie powiatu – mówi starosta Piotr Uściński. Na razie do programu weszły cztery (Ząbki, Zielonka, Wołomin i Poświętne) z 12 gmin powiatu wołomińskiego. – Ale jest szansa, że będzie ich więcej. Dzięki temu programowi mieszkaniec gminy Poświętne z bonifikatą może korzystać z basenu w Wołominie – opisuje Piotr Uściński.

Każdy samorząd wypracował własny system wsparcia dla rodzin wielodzietnych. I tak np. w Błoniu rodziny wielodzietne mogą liczyć m.in. na 20-proc. zniżkę na odbiór śmieci, ale także na dofinansowanie do żłobków (200 zł na trzecie dziecko, 300 zł na czwarte i 400 zł na piąte dziecko) oraz do przedszkoli niepublicznych. Osoby posiadające kartę mogą liczyć dodatkowo na bonifikatę u kosmetyczki, np. 20 proc. na zabieg leczniczy skóry twarzy.

Reklama
Reklama

Z kolei osoby z Serocką Kartą Dużej Rodziny 3+ o połowę mniej płacą m.in. za czynsz w budynkach komunalnych, wodę oraz śmieci. Rodziny wielodzietne w tej gminie na rozpoczęcie roku szkolnego dostają jednorazowo na dziecko 100 zł, a dodatkowo 50 zł miesięcznie otrzymują uczniowie, którzy dojeżdżają do szkoły ponadgimnazjalnej lub wyższej.

Z danych Związku Dużych Rodzin 3+ wynika, że w całym kraju program ten realizują 54 samorządy.

Rządząca Warszawą Platforma Obywatelska ociąga się z wprowadzaniem Karty dużej rodziny, ale podstołeczne samorządy nie mają takich oporów. Już ponad 20 miast lub gmin wprowadziło ulgi dla wielodzietnych rodzin, które spisane są w Karcie rodziny.

Kilka tygodni temu Kartę Rodziny 3+ wprowadził sąsiadujący z Warszawą Ożarów Maz. – Właśnie podpisałem 100 pierwszych kart – mówi Paweł Kanclerz, burmistrz tego miasta. Rodziny wielodzietne mieszkające w tej gminie mogą liczyć na 20 procent zniżki na bilety na imprezy organizowane przez dom kultury, na basen, za posiłki dzieci chodzących do samorządowych szkół i opłaty za przedszkola. Burmistrz szacuje, że maksymalny koszt związany z wprowadzeniem tych ulg może wynieść rocznie do 100 tys. zł. – Staram się także zachęcić lokalnych przedsiębiorców do wprowadzenia zniżek dla rodzin wielodzietnych, m.in. w sklepach czy zakładach usługowych, np. u fryzjera – dodaje burmistrz Kanclerz.

Reklama
Policja
Nietykalna sierżant „Doris”. Drugie życie tajnej policjantki
Społeczeństwo
Klamka zapadła, w Warszawie rusza największa odbudowa historyczna w Europie
Społeczeństwo
Kocia wolność czy miejskie zagrożenie? Wypuszczanie kotów to problem dla zwierząt i przyrody
Społeczeństwo
„To może być zapowiedź radykalnej zmiany nastrojów”. Socjolog komentuje najnowszy sondaż
Społeczeństwo
Niechciani pasażerowie metra. W siedzeniach zalęgły się pluskwy?
Reklama
Reklama