Zaledwie pół roku zostało do wygaśnięcia znacznej części zakwestionowanych przez Trybunał Konstytucyjny przepisów ustawy o pracowniczych ogrodach działkowych, a w sejmowej podkomisji, gdzie odesłano projekty ustaw wypełniające tę lukę, jeszcze nie ruszyły prace merytoryczne, choć pierwsze czytanie odbyło się w połowie kwietnia.
Członkowie podkomisji zaczęli prace dwa miesiące temu, a dotychczas zgromadzili jedynie opinie prawne i zgodzili się po długich sporach, że dokumentem podstawowym będzie projekt obywatelski.
– A i tak udało nam się to osiągnąć dopiero wówczas, gdy premier spotkał się z działkowcami i obiecał im utrzymanie ogrodów, bo wcześniej PO nie chciała się na to zgodzić i wyraźnie przeciągała prace – mówi Zbyszek Zaborowski z SLD. I dodaje, że nawet po spotkaniu premiera Donalda Tuska z użytkownikami ogródków PO nie zgodziła się na wycofanie swojego projektu z podkomisji. – Mimo że proponowałem wycofanie również naszego – zaznacza Zaborowski.
Do terminu wyznaczonego przez Trybunał Konstytucyjny zostało pół roku
Bartosz Kownacki z PiS, przewodniczący podkomisji, powiedział w rozmowie z „Rz", że prace merytoryczne ruszą jednak w przyszłym tygodniu. – I postaram się, żebyśmy je zakończyli jak najprędzej, bo najpóźniej we wrześniu powinniśmy ten projekt uchwalić – mówi Kownacki.