10-letni Filip został potrącony przez samochód w kwietniu ub. roku i w ciężkim stanie trafił do Centrum Zdrowia Dziecka w Katowicach. Do "Budzika" trafił w stanie głębokiej śpiączki jako jeden z pierwszych pacjentów (16 lipca 2013r.).
- Chłopiec jest w pełni zorientowany, bo taki jest warunek stwierdzenia wybudzenia. Ale czeka go teraz długa rehabilitacja - dziecko na razie nie chodzi, ma spory niedowład lewej ręki i wymawia pojedyncze sylaby - opowiada Andrzej Lach, dyrektor "Budzika."