Reklama

Ranny łoś cztery doby czekał na pomoc

Ranny łoś od soboty czekał na pomoc w gminie Sokółka. Koszt przewiezienia go do ośrodka, w którym można mu udzielić pomocy, to 1900 zł. Nikt nie chciał zapłacić.

Aktualizacja: 25.11.2014 14:48 Publikacja: 25.11.2014 14:37

Ranny łoś cztery doby czekał na pomoc

Foto: isokolka.eu

Łoś najprawdopodobniej został potrącony przez samochód lub ucierpiał w starciu z innym osobnikiem tego gatunku.

Do zdarzenia doszło niedaleko miejscowości Gliniszcze Wielkie w gminie Sokółka na Podlasiu.

Początkowo zwierzę leżało na skraju lasu, później przeczołgało się 50 metrów na teren prywatnej posesji, gdzie zaklinowało się między drzewami.

Okoliczni mieszkańcy usunęli zarośla, w których łoś utkwił, okryli go i dokarmiają. O sytuacji zwierzęcia zawiadomili wszystkie możliwe urzędy, myśliwych i straż leśną.

Do zwierzęcia przyjechał powiatowy lekarz weterynarii, który po przebadaniu go stwierdził, że w ciągu 2 dni łoś powinien sam wstać na nogi i odejść. Tak się jednak nie stało - ranny łoś leży w zaroślach już czwartą dobę.

Reklama
Reklama

Ponieważ zwierzę utknęło na prywatnym terenie, gmina nie poczuwa się do obowiązku pomocy łosiowi. Jak ustalili dziennikarze - radcy prawni ustalają właśnie, kto może mu pomóc.

Okoliczni mieszkańcy usunęli zarośla, w których łoś utkwił, okryli go i dokarmiają. O sytuacji zwierzęcia zawiadomili wszystkie możliwe urzędy, myśliwych i straż leśną.

Mimo że jest ośrodek, do którego zwierzę można przetransportować i tam je leczyć, żadna z instytucji nie chce wyłożyć 1900 złotych - tyle wyniósłby koszt przewiezienia tam łosia.

Dziennikarzom, którzy rozmawiali z władzami gminy, miejscowym kołem łowieckim i okolicznymi mieszkańcami nie udało się ustalić, jakie będą dalsze losy rannego łosia. Uzyskali zapewnienie, że "sprawa została przekazana do starostwa", a tam "trwają wstępne rozmowy", skąd wygospodarować środki na transport.

Łoś doczekał

Dopiero po godzinie 15 we wtorek udało się zorganizować transport dla rannego łosia. Spowodował to burmistrz Sokółki, jednak dopiero po nagłośnieniu sprawy przez media i pod naciskiem społecznym.

Łoś został uspokojony przez weterynarza i zapakowany na specjalna przyczepę. Pojedzie do do Michałówki koło Szypliszek. Tamtejszy Ośrodek Rehabilitacji Ptactwa i Zwierzyny Chronionej zgodził się je przyjąć.

Łoś najprawdopodobniej został potrącony przez samochód lub ucierpiał w starciu z innym osobnikiem tego gatunku.

Do zdarzenia doszło niedaleko miejscowości Gliniszcze Wielkie w gminie Sokółka na Podlasiu.

Pozostało jeszcze 91% artykułu
Reklama
Społeczeństwo
Nieściągalne 800+ od cudzoziemców
Społeczeństwo
Polak wcale nie był w kosmosie? Dowodem musztarda z Biedronki
Społeczeństwo
Rząd poprawi flagę, orła i hymn. Ruszają prace w ministerstwie
Społeczeństwo
Prof. Tomasz Szarota: Postać Jana Karskiego może pomóc w porozumieniu Polaków
Materiał Promocyjny
Sprzedaż motocykli mocno się rozpędza
Społeczeństwo
Kolejna reakcja na zachowanie Brauna. „Wypowiedzi antysemickie, kłamliwe i uwłaczające”
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama