– Prezydent stwierdził, że mogą być w tej sprawie wątpliwości dotyczące interpretacji prawa, ale zapowiedział, że wyśle ten raport do marszałków – wyjaśnił. Nie wie jednak, kiedy dokument trafi do ich rąk. – Wyśle wtedy, kiedy się z tym aneksem zapozna – stwierdził Kamiński. Zaznaczył, że tak się jeszcze nie stało. – Sprawa jest delikatna, dotyczy również konkretnych ludzi. Pan prezydent chce postępować roztropnie i z całą pewnością tak właśnie postąpi – przekonywał prezydencki minister.
– Raporty są finałem złych działań podjętych przez ekipę PiS – podkreślił wczoraj przewodniczący LiD Wojciech Olejniczak. Lider lewicy przekonywał, że pod raportem ostatecznie podpisuje się prezydent, co czyni go współodpowiedzialnym za złe działania podjęte wobec służb.
„Rz” opisywała już wątpliwości wokół znajdującego się u prezydenta dokumentu. Jeden z prezydenckich urzędników stwierdził, że aneks najprawdopodobniej nie zostanie w ogóle ujawniony. W jego opinii prezydent Kaczyński ma poważne wątpliwości co do niektórych jego fragmentów.