– W warunkach pokoju zdarzyła się największa tragedia w historii polskiego lotnictwa. Zginęło 20 oficerów, kwiat polskiego lotnictwa. Dziś nie ma ich wśród nas, choć powinni być jeszcze przez wiele lat. Wychodzili z sytuacji, z których wydawało się, że wyjść nie można. Tym razem zabrakło im żołnierskiego szczęścia – mówił prezydent Lech Kaczyński.
Wraz z nim w uroczystościach wzięli udział m.in. premier Donald Tusk i minister obrony narodowej Bogdan Klich. Homilię wygłosił biskup polowy Wojska Polskiego Tadeusz Płoski.
W całej ceremonii uczestniczyło ok. dwóch tysięcy osób. Prócz rodzin i przyjaciół żołnierzy przyszli także mieszkańcy Świdwina i okolic. Kondolencje dla bliskich tragicznie zmarłych lotników nadeszły nawet z Watykanu. Podczas mszy św. odczytano telegram od papieża Benedykta XVI. Zapewnił w nim, że otacza modlitwą wszystkich, którzy przeżywają tragiczne odejście ofiar wypadku.
– Można powiedzieć, że śmierć żołnierza to chleb powszedni historii Rzeczpospolitej, ale przecież dla najbliższych śmierć jest nie do przyjęcia – podkreślał premier Tusk.
Komisja badająca przyczyny wypadku na razie wykluczyła awarię samolotu